Mer miasta Valdas Benkunskas twierdzi, że decyzję podjęto, aby uszanować uczucia Ukraińców, którzy znaleźli schronienie na Litwie, a także chronić zwierzęta i środowisko.
Organizatorzy imprezy twierdzą, że jest to niszczenie wieloletniej tradycji, zaznaczają także, że decyzja samorządu doprowadzi działającą od 31 lat firmę do bankructwa.
Piętnasty festiwal sztucznych ogni miał się odbyć 30 września w parku Zakret (lit. Vingis).
W tym roku organizatorzy chcieli przeznaczyć 5 euro od każdego biletu na wsparcie Ukrainy, miała być także zastosowana cichsza pirotechnika.
na podst. BNS