Do mieszkańców gminy zwrócił się także starosta Stanisław Wysocki, który podziękował mieszkańcom za przybycie i wspólne spędzenie czasu. W swoim przemówieniu starosta nie ominął problemów, z jakimi mieszkańcy najczęściej zwracają się do starostwa. Chodzi przede wszystkim o infrastrukturę drogową, a w szczególności główną ulicę Sadową w Dajnowie, która od kilku lat wymaga remontu. Niestety nie jest to droga samorządowa, tylko leżąca w gestii państwa. Samorząd niejednokrotnie zwracał się do odpowiednich instytucji z prośbą o remont, jednak zawsze otrzymywał odmowę.
- Wiem, że samorząd i w tym roku wystosowywał odpowiednie pisma i mam nadzieję, że do remontu nareszcie dojdzie – mówił starosta Stanisław Wysocki, zaznaczając jednocześnie, że niektóre drogi, gdzie tak samo długo czekało się na remont, dziś cieszą nowym asfaltem.
Po przemówieniach nadszedł czas na koncert. Jako pierwsi na scenę wyszli muzykanci z Kapeli Kawalerów Podwileńskich. Och, za mało było miejsca w sali, bo publiczność chętnie by ruszyła do tańca w rytm wesołych melodii zawadiackich kawalerów. Kapela popisał się najwyższą klasą, rozweselając publiczność piosenkami własnego autorstwa. Było i o miejscowych dożynkach, i Anatolu z Dziewieniszek, i o podróży Mateusza na Białoruś.
Kontynuacją dobrej zabawy i wspólnego śpiewu dobrze znanych przebojów był występ Radka Stasiły z Wilna. Liryczne piosenki przeplatały się z wesołymi melodiami, przenosząc widza w czar młodych lat.
Po koncercie impreza bynajmniej się nie kończyła. Wszyscy zostali na wspólną herbatę z lokalnymi wypiekami.
na podst. www.salcininkai.lt