Wicemer Wilna z ramienia AWPL-ZChR Edyta Tamošiūnaitė powiadomiła, że w tym roku nie będzie fajerwerków noworocznych ani innych wydarzeń świątecznych w noc sylwestrową, 31 grudnia. Dlatego do mieszkańców i gości stolicy wystosowano apel o niegromadzenie się na placu Katedralnym, a także o przestrzeganie bezpiecznej odległości.
Od wieczora 31 grudnia do 1 stycznia rano na katedralnej dzwonnicy będzie wyświetlona instalacja 3D.
Stołeczny samorząd informuje, że nie będzie już wydawać zezwoleń na imprezy, podczas których planowane są potężne fajerwerki. Apeluje też do mieszkańców i gości Wilna, firm i organizacji, aby zrezygnować z odpalania fajerwerków, a zamiast tego wybierać inne, bezpieczne sposoby świętowania. Należy też pamiętać, że z powodu huków fajerwerków bardzo cierpią zwierzęta. W panice potrafią uciec, zgubić się lub zranić.
Zaobserwowano również, że dzień po pokazie fajerwerków w mieście znacząco wzrasta liczba pacjentów z atakami astmy. Niepokój budzi również wpływ na przyrodę. Fajerwerki wykonane z metali ciężkich i różnych chemikaliów zatruwają powietrze, wodę i glebę na wiele lat.
Wilno witało Nowy Rok bez fajerwerków już rok temu, jako alternatywę proponując mieszkańcom instalację na katedralnej dzwonnicy.
Władze Wilna, które rok temu podpisały rezolucję przeciwko używaniu fajerwerków, przytaczają jako przykład polskie miasta, które kilka lat temu zamiast fajerwerków zaczęły organizawać pokazy laserowe.
Taka inicjatywa zrodziła się w Krakowie kilka lat temu. Z fajerwerków zrezygnowała też Warszawa, a także Białystok, Gdańsk, Chorzów, Wrocław, Olsztyn, Częstochowa, Krynica Zdrów, Olkusz, Oświęcim.
Szwecja ze względów bezpieczeństwa wprowadziła ograniczenia dotyczące świątecznych petard – aby je odpalać, trzeba uzyskać pozwolenie po wysłuchaniu specjalnego kursu.
Tymczasem niemieccy ekolodzy z Niemczech obliczyli, że w sylwestra w powietrze zostaje wypuszczonych 5 tys. ton drobnych cząstek – tyle szkodliwych substancji wydzielają samochody w ciągu dwóch miesięcy.
Na podst. vilnius.lt