Genealogia rodziny jest rzeczą ważną. Nawet w Piśmie Świętym znajdziemy wiele przykładów o tym mówiących. Zainteresowanie tą dziedziną wykazują na ogół osoby starsze, młodzi rzadziej, a jak to zainteresowanie do nich przychodzi, często nie ma już kogo zapytać. A więc chciałoby się w tym miejscu powiedzieć: „Spieszmy się pytać... ”.
Istnieje kilka dróg zdobycia wiadomości z zakresu genealogii: samodzielna praca w archiwach i bibliotekach, zlecenie poszukiwań tzw. fachowcom, czyli przede wszystkim Litewskiemu Państwowemu Archiwum Historycznemu (LPAH) lub któremuś z genealogów prywatnych. Jeżeli ktoś się decyduje na samodzielne poszukiwania, warto jest zacząć od przygotowania teoretycznego, sięgnąć po poradnik genealoga i różne wydania z zakresu genealogii czy zajrzeć na strony internetowe.
Warunki zlecenia pracownikom archiwum wykonania genealogii można znaleźć na stronie internetowej archiwów państwowych www.archyvai.lt. Kontakt do genealogów prywatnych www.genealogija.lt.
Warto spróbować
Dziś możliwości poszukiwań bardzo się zmieniły. Dzięki współczesnym technologiom powstały bazy danych, różne indeksy, poradniki, reprinty i elektroniczne wydania Herbarzy oraz innych cennych publikacji, jak też kopie (skany) samych dokumentów są dostępne online i nie ma potrzeby fatygowania się do archiwum, by z nich korzystać. Pełną informację o zeskanowanych księgach metrykalnych parafii rzymskokatolickich można znaleźć na portalu www.epaveldas.lt, co może być zachętą do własnych poszukiwań, nawet, gdyby się nie udało samodzielnie sporządzić genealogii, same poszukiwania mogą sprawić satysfakcję. Warto więc spróbować.
Na razie w Internecie została zamieszczona tylko część ksiąg metrykalnych, pochodzących przede wszystkim z największego ich zbioru znajdującego się w LPAH – około 1000 metrów bieżących półek, na których „spoczywają” księgi z około tysiąca kościołów dawnych diecezji wileńskiej (część kościołów dziś znajduje się w granicach Białorusi, Łotwy i Polski), żmudzkiej i sejneńskiej (z tych dwu oraz z części diecezji wileńskiej po roku 1926 utworzono diecezje w Kownie, Koszedarach, Poniewieżu, Telszach i Wiłkowyszkach). Ramy chronologiczne tego zbioru 1599-1940.
Większość ksiąg metrykalnych mieści się jednak w ramach chronologicznych 1798-1939. Są również i o wiele starsze. Najstarsza w zbiorach archiwum pochodzi z Janiszek koło Szawli (Joniškis) – księga chrztów od roku 1599, z wileńskiego kościoła śś. Janów – 1611, z Merecza – 1604. Sobór Trydencki (1545-1563) zobowiązał parafie do prowadzenia ksiąg metrykalnych, to polecenie nie wszędzie początkowo było wypełniane. Wiadomo też, że na skutek różnych wypadków dziejowych nie wszystkie księgi miały szansę przetrwania.
Z Wilna oraz bliższych i dalszych okolic na portalu epveldas znajdziemy niewiele metryk. Wilno: Świętego Ducha, św. Janów, św. św. Filipa i Jakuba, Odnalezienia Krzyża Świętego (Kalwaria), z okolic: Bujwidze, Dubinki, Dziewieniszki, Ejszyszki, Giedrojcie, Kiernów, Korkożyszki, Ławaryszki, Niemenczyn, Soleczniki, Szyrwinty, Taboryszki. Ramy chronologiczne ksiąg z poszczególnych kościołów są różne, uogólniając są to lata 1786-1919.
Księgi parafii Ławaryszki
Oryginalne księgi parafii ławaryskiej są przechowywane w LPAH i tworzą odrębny zespół składający się z 65 ksiąg (Sygnatura: fondas nr 1401, apyrasas 1, bylos 1-65). Niektórych z nich nie znajdziemy w Internecie ze względu na ochronę danych osobowych. Księgi metrykalne kościoła ławaryskiego zostały wybrane do omówienia, co będzie uczynione w telegraficznym skrócie i siłą rzeczy w wielkim uproszczeniu, z kilku przyczyn: ich kompletności – niewiele bowiem zawierają od roku 1730 i zgonów od roku 1768, bardzo istotną sprawą są indeksy alfabetyczne luk, chronologii – w niektórych przypadkach jest szansa na ustalenie nawet około 10 pokoleń rodziny: księgi chrztów są od roku 1737 do 1920, ślubów, które zostały sporządzone do wielu ksiąg, co znacznie ułatwia poszukiwania. Parafia należała do jednych z największych po roku 1865, kiedy skasowano przez rząd carski szereg okolicznych parafii (Szumsk, Ostrowiec, Rukojnie, Bystrzyca) po Powstaniu Styczniowym, częściowo przyłączonych do Ławaryszek. O bogatej historii tej miejscowości, jej mieszkańcach, z których wielu wyróżniało się przedsiębiorczością, aktywnością i mobilnością nawet w XVIII i XIX w. i pełniących tu posługę duchownych (zawsze prawie w parafii proboszcz miał wikariusza, pełnili tu posługą księża kanonicy, księża zakonni, zwłaszcza dominikanie, w latach 70.-80. XVIII w. wikariuszem tu był dominikanin Tomasz Moniuszko), tworzących tę historię w księgach metrykalnych okruchy wiadomości też można znaleźć. Najczęściej spotykane nazwiska parafian Andrzejewski, Brasel, Chmielewski, Dziemieszko, Dacewicz, Juckiewicz, Makowski, Mikulewicz, Naniewicz, Norejko, Paszkiewicz, Pukszto, Taraszkiewicz, Traskowski, Zajkowski (wielu prominentów naszej wileńsko-podwileńskiej społeczności nosi te nazwiska, co nie oznacza, że wszyscy mają rodowody ławaryskie, jak też wybrane tu nazwiska nie są wynikiem przeprowadzonej analizy, zaś tylko luźnego spostrzeżenia). Wydawałoby się, że księgi metrykalne ze względu na swą jednorodność i lakoniczność nie zawierają rewelacyjnych informacji. Jednak bardziej wnikliwe spojrzenie na nie świadczy o czymś innym. Zwłaszcza istotne informacje są tam dla lokalnych miejscowości. Lecz nie tylko, albowiem są ważne w o wiele szerszym zakresie dla badań dziejów demografii, etnologii, socjologii, onomastyki, medycyny czy zagadnienia migracji itd.
Kształt ksiąg, ich wymiary i sposób prowadzenia zależał od okresu, w jakim powstawały. Każda też diecezja miała własne formularze. A nawet można dostrzec drobne różnice w prowadzeniu ksiąg w poszczególnych parafiach. Najstarsze tzw. Dutki, mniej więcej formatu karty A4, złożonej wzdłuż na pół bez formularza zapisane dość zwarcie oszczędzając drogi papier najczęściej pisane po łacinie do przełomu XVIII i XIX w. w., lecz można spotkać nawet XVIII-wieczne księgi pisane po polsku. Z reguły od pocz. XIX w. do roku 1848-1849 – po polsku, potem we wszystkich diecezjach na terenie zaboru rosyjskiego do r. 1915 – po rosyjsku, od 1919 r. do 1925 w diecezji wileńskiej – po łacinie i od roku 1926 do 1940 – po polsku.
Księgi XVIII wieku, zwłaszcza pierwszej jego połowy są świadectwem stanu ludności, który liczebnie przedstawiał się wówczas dość skromnie. W latach 30. i 40. mogły być odczuwalne jeszcze skutki powietrza morowego w 1711 roku. Co roku rejestrowano od kilkunastu do około 20 kilku chrztów i zgonów, od kilku do kilkunastu ślubów. W najstarszych księgach chrztów nie zawsze można znaleźć datę urodzin, jest tylko data chrztu, jest miejscowość urodzenia, imiona rodziców, nazwiska (matki z urodzenia nie zawsze), imiona i nazwiska: księdza (nie w każdym akcie jest wpisane, stosując formułkę, „jak wyżej”, chrzestnych (najczęściej tylko mężczyzn 2-3) oraz świadków. Parafia z każdym rokiem rosła, w pierwszym dziesięcioleciu XX w. liczba ochrzczonych rocznie sięgała blisko 500! Zmieniały się też formularze ksiąg, wymagające zamieszczenia pełniejszych informacji, zwłaszcza w księgach ślubów, skąd dowiadujemy się między innymi o szerokiej geografii pochodzenia przede wszystkim panów młodych: Kalisz, Kowno, Mścisław, Warszawa, nie mówiąc już o miejscowościach mniej odległych.
Niektóre osoby bardzo często są proszone na chrzestnych bądź świadków na chrztach i ślubach, co wskazywało na ich rangę i popularność w parafii. Od najstarszych lat do roku 1915 w księgach metrykalnych prawie zawsze występuje przynależność stanowa. Podstawowe informacje zawarte w księgach zgonów: imię, nazwisko, wiek, miejsce zamieszkania, przyczyna i data zgonu zmarłego, miejsce jego pochówku i najbliższe osoby, które po sobie pozostawił: współmałżonka i dzieci, czasem wskazany jest ich wiek oraz miejsce pochówku i przez kogo został pochowany. W parafii ławaryskiej, jako przyczyna zgonu często występuje sformułowanie „zmarł raczej ze starości niż z jakiej innej choroby”. W księgach występować mogą różne nieścisłości, zwłaszcza dotyczy wskazania wieku w księgach ślubów i zgonów. O ile w aktach ślubu mogą być jakieś próby odmłodzenia się, celowo podane, to w aktach zgonów często odwrotnie, tylko już wynika to z niepamięci, np. w akcie zapisano, że osoba zmarła w wieku 100 lat, faktycznie miała 88 lub 90 lat – faktycznie 82. Te różnice w zapisach stanowią spory problem w zidentyfikowaniu osoby, problemem może być też powtarzanie się imion w każdym pokoleniu – Marianna, Anna, Jan, Wincenty, Józef są prawie w każdym pokoleniu. Występują też błędy prowadzącego księgi i nie ostatnie miejsce w odstraszeniu początkujących badaczy ma charakter pisma rękopisu, czasami z tym się nawet muszą „pomęczyć” doświadczeni.
Zamieszczona tu kopia dokumentu – aktu ślubu z 1783 roku z ksiąg parafii ławaryskiej – jest nie tylko ilustracją wizualną, lecz opowiada nam, jakie dane można znaleźć w tego rodzaju źródle, jak też wskazuje na jeden z ważnych problemów w odnalezieniu zapisu w przypadku, kiedy wydarzenie (chrzest, ślub czy zgon) miało miejsce nie we własnej parafii. Odbył się ślub nie parafian (prawdopodobnie wilnianki i możemy tylko snuć przypuszczenie, że pan młody był również wilnianinem, albowiem jego tytuł zawodowy „geometra smoleński, czyli mierniczy” wcale nie oznacza, że był ze Smoleńska, po utracie przez Rzeczpospolitą tych ziem na rzecz Moskwy, pozostały tylko tytuły nominalne, które nadawano). Gdyby ktoś z potomnych nie wiedząc, gdzie odbył się ślub tych osób, wątpliwe, że szukałby jego zapisu w księgach kościoła ławaryskiego.
Jako, że jesteśmy obecnie w czasach, jakich jesteśmy – „każdy widzi”, bardziej uważnie zostały zbadane akty zgonów z czerwca-sierpnia 1831 – czasów panowania cholery. Załączone zostały tu kopie kilku aktów zgonów w języku polskim, w których możemy przeczytać, że ofiary choroby były opatrywane Świętymi Sakramentami przez kapłana i grzebane na cmentarzu. Podobnie było w innych parafiach. Od czerwca do sierpnia 1831 roku w parafii ławaryskiej na cholerę zmarło 28 osób (oryginał dokumentu znajduje się w LPAH).
Na zakończenie chciałoby się pomarzyć, że kilka tu skreślonych słów będzie dla kogoś zachętą... nie tylko do amatorskich badań, lecz również... do podjęcia pracy w archiwum...
Zajęcie praktyczne dla badaczy ksiąg metrykalnych parafii Ławaryszki. Warto może zacząć od przeglądania alfabetycznych spisów, tzw. indeksów, które są oprawione w odrębne księgi. Po wybraniu adresu www.epaveldas.lt w okienku wpisujemy np. Tytuł Księgi – najstarszego indeksu chrztów: Lavoriskiu RKB 1780-1855 m. Gimusiuju abeceline rodykle, u góry wyświetli się sygnatura 1401 1 38, najstarszy indeks ślubów https://www.epaveldas.lt/object/recordDescription/ARCH/1401/1/38, indeks zgonów z lat 1895-1916 https://www.epaveldas.lt/object/recordDescription/ARCH/1401/1/30; pozostałe księgi indeksów: to są numery 17-23, 39, 40. Przy nazwisku w indeksie będzie wskazany numer karty i numer aktu w księdze chrztów, ślubów czy zgonów.
Księgi parafii w Ławaryszkach mogą być interesujące nie tylko dla obecnych i byłych parafian.
Tłumaczenie aktu ślubu z księgi ślubów rzymskokatolickiego kościoła w Ławaryszkach (oryginał jest przechowywany w PAHL – napis pod kopią).
„Nr 9, Październik, 1783, ze dworu Ławaryszki Roku Pańskiego 1783, dn. 3 października ja, Benedykt Franciszek-Giniott Kulwieć kanonik inflandzki rektor kościoła ławaryskiego po ogłoszeniu dwu zapowiedzi, trzecia zgodnie z zezwoleniem najjaśniejszego księcia [czyli bpa wileńskiego Ignacego Jakuba księcia Massalskiego] pieczęć jest załączona na oryginalnym dekrecie, pobłogosławiłem małżeństwo Jaśnie Wielmożnych Państwa Antoniego Modzelewskiego, młodziana geometrę województwa smoleńskiego i Tekli Zdanowskiej, córki geometry wojew. wileńskiego. Obecni świadkowie JWP Jan Truchcik, strażnik powiatu rzeczyckiego, Leonard Tomaszewicz, krajczy woj. Smoleńskiego i Jaśnie Pan Stanisław Tomaszewski”.
Helena Szymanel
Tygodnik Wileńszczyzny
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.