„Zginął mając 44 lata, osierocił trzech synów w wieku 4, 7 i 9 lat. Prawdopodobnie pochowali go krewni, bez obecności duchownego, po latach stanął tam krzyż z napisem. Jednak przez to, że mały cmentarz, na którym spoczął, jest dawno opuszczony i rzadko odwiedzany, członkowie Wspólnoty postanowili odnowić miejsce pochówku bohatera z lat II wojny światowej po to, aby zachować o nim pamięć” – podkreśla Wspólnota Lokalna Okolic Podbrzezie-Glinciszki.
Wacław Motak został zastrzelony przez NKWD 15 lipca 1944 r., kiedy prowadzone były rozmowy między dowództwem wileńskiego Okręgu AK z dowództwem III Frontu Białoruskiego.
W uroczystości upamiętnienia Akowca uczestniczyli: weteran AK, prezes klubu Weteranów Armii Krajowej w Wilnie kapitan Stanisław Poźniak, prezes Fundacji Pamięci Narodowej na Litwie Jarosław Szostko, proboszcz parafii ks. Marek Gładki, starosta gminy podbrzeskiej Agata Puncevičienė, społeczność Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Podbrzeziu, zespół „Randeo Anima”, mieszkańcy okolic.
Ksiądz proboszcz Marek Gładki poprowadził modlitwę w intecji Rotmistrza. Został również poświęcony odnowiony pomnik, co było możliwe dzięki projektowi „Śpij żołnierzu w tym grobie... ”, który zrealizowała Wspólnota lokalna okolic Podbrzezie-Glinciszki przy współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Zebrani wysłuchali też nietradycyjnej lekcji historii – wspomnień weterana AK Stanisława Poźniaka.
Projekt finansowany jest ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021.
Na podst. Wspólnota Lokalna Okolic Podbrzezie-Glinciszki, inf. wł.
Komentarze
R.I.P.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.