Jak podaje Państwowa Straż Graniczna (VSAT), minionej doby najliczniejszą grupę nieleganych migrantów, liczącą 43 osoby, zatrzymano w rejonie solecznickim nieopodal wsi Pasieki. Uchodźcy nie mieli dokumentów. 42 z nich podało się za obywateli Iraku, a jedna kobieta za obywatelkę Syrii.
Zdecydowana większość spośród wszystkich zatrzymanych wczoraj 107 nielegalnych migrantów to obywatele Iraku lub za takowych się podający (81). Pozostali zatrzymani do obywatale Syrii (10) i Iranu (6).
W tym roku na granicy z Białorusią zatrzymano łącznie 1902 nielegalnych migrantów. Dla porównania w ubiegłym roku zatrzymało zaledwie 81 obcokrajowców.
Według wstępnych danych VSAT, w tym roku najwięcej migrantów, nielegalnie przekraczających granicę litewsko-białoruską, zatrzymano na terenie samorządu Druskienik – 555. W rejonie solecznickim zatrzymano 367 takich osób, w rejonie ignalińskim – 343, w rejonie orańskim – 314, w rejonie święciańskim – 151, w rejonie łoździejskim – 141.
Duża część zatrzymanych stara się przedostać przez Litwę do krajów Europy Zachodniej.
W związku z gwałtownym wzrostem nielegalnej migracji z Białorusi litewski rząd ogłosił stan wyjątkowy i zwiększył ochronę granicy litewsko-białoruskiej.
Podczas zorganizowanej wczoraj w litewskim Sejmie konferencji prasowej posłowie Rita Tamašunienė, Beata Pietkiewicz i Czesław Olszewski z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin oświadczyli, że kryzys wynikający z nieustannego przybywania na Litwę z Białorusi nielegalnych migrantów jest skutkiem nieodpowiedzialnej polityki zagranicznej prowadzonej przez szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych RL Gabrieliusa Landsbergisa.