W poniedziałek wieczorem do funkcjonariuszy placówki Straży Granicznej im. Gintarasa Žagunisa w Poszkach zwróciła się o pomoc mieszkanka rejonu solecznickiego. Opowiedziała, że przed około sześcioma godzinami jej 56-letni krewny wyszedł ze wsi Poszki i nie wrócił do pobliskiego domu we wsi Stoki. O pomoc w odnalezieniu zaginionego mężczyzny zwrócili się do pograniczników również policjanci.
W działania poszukiwawcze natychmiast zaangażowano kynologa placówki Straży Granicznej w Poszkach z psem służbowym Herkusem.
Po przybyciu na miejsce, w którym mężczyzna mógł być przed powrotem do domu, Herkus otrzymał polecenie, by podążać jego śladami. Owczarek holenderski natychmiast złapał trop.
Przeszukiwanie łąki i lasu trwało około 20 minut, zanim pies tropiący dotarł do zadrzewionego obszaru w pobliżu lokalnej drogi. Tutaj Herkus zaczął szczekać, w ten sposób oznajmiając, że odnalazł zaginionego. Mężczyzna leżał nieruchomo w rowie, odległym kilkanaście metrów od drogi, ale był przytomny. To miejsce znajduje się w odległości około kilometra od jego domu.
Funkcjonariusze pomogli mężczyźnie wstać i wyprowadzili go na drogę. Odnaleziony nie potrzebował pomocy medycznej. Wkrótce został przekazany krewnym, którzy przybyli po niego.
Obecnie w Straży Granicznej pracuje 125 psów służbowych. Większość z nich to owczarki belgijskie i niemieckie, ponadto są 3 owczarki holenderskie, wyżeł węgierski i spaniel rosyjski. Są niezastąpionymi pomocnikami w zatrzymywaniu osób naruszających przekraczanie granicy państwowej, przemytników, nielegalnych migrantów i innych przestępców, a także w wykrywaniu nielegalnych substancji. Często psy służbowe pomagają w przypadku zaginięcia osób lub wyjaśnienia kradzieży.
Na podst. pasienis.lt