Do udziału w akcji zarejestrowało się 1,5 tysiąca osób oraz setka barów.
Jak powiedział prezydent Stowarzyszenia Litewskich Barów i Restauracji – Raimondas Pranka, że bardzo dużym problemem są opóźnienia w pomocy ekonomicznej. Lokale gastronomiczne wciąż czekają na ostateczną realizację pierwszego pakietu pomocowego oraz wejście w życie drugiego.
Zdaniem Pranki, w najtrudniejszej sytuacji są małe firmy, które nie mają pieniędzy i nie mogą pracować. Podkreślił także, że lokalom gastronomicznym środków może starczyć do 1 kwietnia, dlatego jeśli planowane jest ich zamknięcie przez dłuższy czas, zawczasu powinien być przygotowywany trzeci pakiet pomocowy.
Bary, które od kilku miesięcy nie mogą pracować, chcą przypomnieć o sobie przez symboliczny gest – stanie przez 15 minut pod drzwiami zamkniętych lokali. Akcja odbyła się praktycznie w całej Litwie.
Na podst. lrytas.lt