Decyzja Trybunału Konstytucyjnego RP wywołała ostrą reakcję środowisk lewacko-liberalnych w Polsce, a także na Litwie.
Strajk Kobiet w Wilnie odbył się przed Ambasadą RP. Uczestnicy mieli ze sobą plakaty oraz bębny.
W akcji protestacyjnej wzięli udział także byli i obecni pracownicy Radia Znad Wilii oraz „Kuriera Wileńskiego” m.in. Ewelina Mokrzecka-Radczenko.
Demonstracja odbyła się bez zakłóceń.
***
Wśród postulatów Strajku Kobiet oprócz kwestii aborcji znalazły się prawa społeczności LGBT, wprowadzenie świeckiego państwa czy usunięcie religii ze szkół.
Komentarze
W każdym razie na patriotycznych i religijnych uroczystościach organizowanych przez Wilnian jej nie widać.
Zresztą gdy szaleniec Valinskas wzywał do zabijania Polaków, to też milczała jak zaklęta, a głos zabrała dopiero po tygodniu już po ostrym wystąpieniu marszałka sejmu RP. Zresztą Doroszewska swój anons skierowała do społeczeństwa a nie do władz litewskich, więc albo sama nie wie co robi i jest zwyczajnie nieprofesjonalna, albo robi co robi z pełną premedytacją i wtedy trzeba to oceniać jeszcze gorzej. W każdym razie zupełnie nie nadaje się do piastowanej funkcji.
i owszem wstyd wstydem, ale dla takich jak oni tylko kasa się liczy, a póki co pieniążki wpadają od fundacyjek do radyjka oraz od sakiewiczowego gaz-polu który praktycznie przejął kuriera
Masz rację. Podobnie rzecz się ma z Kurierem Wileńskim. Publikują teksty publicysty katolickiego Grzegorza Górnego, a jednocześnie dziennikarze Kuriera biorą udział w sabatach aborcyjnych. To są postawy całkowicie wykluczające się.
Z nami Bóg!
Równo cztery lata temu jesienią 2016 r. odbył się tak zwany czarny marsz, czyli akcja poparcia dla aborcji - zabijania nienarodzonych dzieci. Tamta akcja była bardzo podobna do obecnej, a zrobiły ją praktycznie te same osoby. To ludzie powiązani z redakcjami radia Znad Wilii i Kuriera Wileńskiego. Jak Mokrzecka, która organizowała aborcyjny wiec w 2016 jako dziennikarka ZW, oraz uczestniczyła obecnie już jako dziennikarka KW (!!).
Należy to widzieć wyraźnie. Te dwie redakcje ZW i KW jawnie promują świat anty-wartości, popierają cywilizację śmierci, atakują rząd Prawa i Sprawiedliwości. A jednocześnie to z Warszawy otrzymują olbrzymie pieniądze na swoje funkcjonowanie.
to twarz i postawa pana Okinczyca.
Inna kwestia, co tak późno? Czy pieniądze dotarły dopiero dziś?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.