Dzisiaj wicemer rejonu solecznickiego Beata Pietkiewicz, starosta gminy Ejszyszki Mirosław Bogdziun i specjalistka starostwa Galina Dudko odwiedzili jubilatów, aby złożyć im życzenia z okazji złotych godów.
– Nie każdy potrafi być z drugą osobą przez 50 lat, być razem w doli i niedoli. Małżeństwo to ogromna odpowiedzialność. Dziś nie tylko dziękuję Państwu za pielęgnowanie wartości rodzinnych, ale także wyrażam swój podziw. Cieszę się, że nadal jesteście razem, pomagacie sobie, wspieracie się, radzicie. Wasza miłość wytrzymała wszelkie przeciwności losu, bądźcie razem jak najdłużej, bądźcie szczęśliwi. Życie podarowało Wam wspaniałe chwile i ludzi, którzy są wokó Was” – powiedziała wicemer.
Jubilaci opowiadali, że ich wspólna droga życia nie była prosta, a nawet kręta, ponieważ musieli opuścić ojczyste strony i zamieszkać w Wilnie. Ale tak się złożyło, że 13 lat temu wrócili na ziemię rodzinną i zajęli się rolnictwem.
– Nie mieliśmy przyjęcia weselnego – wspominała pani Stanisława. – Byliśmy niebogaci, bez rodziców, musieliśmy sami dawać radę. Ale zawsze chcieliśmy coś robić, pracować, i pracowaliśmy. Wyjechaliśmy do Wilna, kiedy najstarszy syn miał 6 lat. Mieszkaliśmy w okolicach Dolnych Ponar, mieliśmy działkę, przydomowe gospodarstwo. Ale zawsze nas ciągnęło w ojczyste strony. Przed 13 laty nasze marzenie spełniło się. Nabyliśmy ten dom i ziemię. Teraz uprawiamy około 80 hektarów, sadzimy pszenżyto i grykę, mamy gospodarstwo i jesteśmy szczęśliwi, że na śniadanie mamy domowe masełko i twaróg. Tutaj bardzo się nam podoba, jesteśmy spełnieni. I czemu wcześniej nie przyszła nam do głowy taka dobra myśl”.
Nacewiczowie wychowali troje dzieci, mają pięć wnuków i jednego prawnuka, a kolejny prawnuk jest już w drodze. O swojej rodzinie opoawiadają z wielką miłością i czułością, cieszą się, że są razem.
Jubilaci są energiczni i aktywni, mają jeszcze wiele planów, myślą o rozwoju swojego gospodarstwa rolnego.
Historia wspólnego życia Nacewiczów to piękna lekcja o rodzinie, z której wynika, że 1 + 1 to znacznie więcej niż 2. Stanisława i Petor zbudowali prawdziwe gniazdo rodzinne, w którym mieści się cały ich świat.
Na podst. salcininkai.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.