„Na granicy z Polską już nie ma kolejek. Przed chwilą poinformowało mnie o tym kierownictwo Państwowej Służby Ochrony Granic i policja. Ani na przejściu w Kalwarii, ani w Łoździejach. Na pierwszym jeszcze wczoraj wieczorem była 35-kilometrowa kolejka. Pracujemy dalej, dziękuję za pomoc i zaagażowanie” – napisał szef rządu.
Jak powiedział dla agencji ELTA Giedrius Mišutis, naczelnik oddziału prewencji Państwowej Służby Ochrony Granic, kolejki stopniały, bo polscy funkcjonariusze Straży Granicznej usprawnili kontrolę, otworzyli więcej punktów sanitarnych do mierzenia temperatuty kierowcom, nie wymagają kart lokalizacyjnych od kierowców spoza Polski.
Według danych Państwowej Służby Ochrony Granic z 19 marca godz. 7, ani na przejściu granicznym Kalwaria-Budzisko ani na Łoździeje-Ogrodniki nie było kolejek.
Minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė mówiła wczoraj, że podejmowane są wysiłki w celu zmniejszenia kolejek tirów na granicy z Polską. „Rozmawiamy z polskim ministrem spraw wewnętrznych i szukamy wspólnych rozwiązań” – powiedziała minister na środowej konferencji prasowej.
Litwa i Polska zamknęły swoje granice dla obcokrajowców, aby spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa, ale tiry są przepuszczane. Aby zmniejszyć powstałe kolejki tirów, we wtorek po południu otwarto przejście graniczne Łoździeje-Ogrodniki.