Ubiegłego lata departament odmówił azylu dla Titowa. Odmowę uzasadniając tym, że obawy rosyjskiego dziennikarza nie miały obiektywnego uzasadnienia.
Litewski Najwyższy Sąd Administracyjny w październiku ubiegłego roku wskazał departamentowi od nowa rozpatrzeć wniosek dziennikarza.
W nowym wniosku Titow wskazał na dodatkowe okoliczności, które zadecydowały o przyjęciu decyzji o udzieleniu azylu dziennikarzowi.
Titow, który przybył na Litwę w 2016 roku, mówił, że w swoim kraju był prześladowany i otrzymał pośrednie pogróżki. Twierdził, że w 2011 roku został aresztowany za udział w pokojowej demonstracji, zorganizowanej z powodu prowadzonych prac budowlanych w jednym z rosyjskich miast. Ponadto, jak twierdził, był śledzony, kiedy udał się robić materiał o budowanym moście pomiędzy lądowym terytorium Rosji i Krymem.
Titow zapewnił, że kiedy raz jeszcze udał się na miejsce budowy mostu, jego kolega otrzymał SMS z wiadomością, że dziennikarz został zamordowany.
Na podst. BNS