Swą decyzję Bikulčienė potwierdziła w piątek podczas wizyty w studiu portalu 15min.lt.
Wileński Sąd Okręgowy przystał na wniosek prokuratury i na trzy miesiące zawiesił Bikulčienė w wykonywaniu swoich obowiązków. Podejrzaną osadzono w areszcie domowym, jej także zakazano komunikować się z niektórymi osobami. Wcześniej Joana Bikulčienė spędziła dwa tygodnie w areszcie śledczym. Na wolność dyrektor wyszła w miniony czwartek.
Przypomnijmy, że Joana Bikulčienė jest podejrzewana o stwarzanie przychylnych warunków dla jednej z prywatnych firm farmaceutycznych.
Podejrzewa się, że Bikulčienė w porozumieniu z jednym z udziałowców prywatnej spółki, chciała stworzyć dla tej firmy takie warunki działania na rynku litewskim, by firma ta zmonopolizowała rynek zajmujący się osoczem i komponentami krwi.
Na podst. BNS