Spośród 60 samorządów 49 rozpatrzyło większą część (do 99%) wniosków, jednak w większych miastach ta liczba wynosi zaledwie 35-70 proc.
Najgorsza sytuacja jest w Wilnie, gdzie rozpatrzono tylko jedną trzecią podań, w Kownie około 70 proc.
Jak poinformowało Ministerstwo ochrony socjalnej i pracy, do końca lutego samorząd miasta Wilna z 46 tysięcy otrzymanych wniosków rozpatrzył około 35 proc. z nich.
Samorząd miasta Wilna poinformował, że mimo zwiększenia ilości pracowników zajmujących się wnioskami z 2 do 29, nie może konkretnie powiedzieć kiedy rodzice, którzy złożyli wnioski już w styczniu na swoim koncie zobaczą pieniądze.
Opóźnienia są tłumaczone awarią systemu przyjmującego podania, epidemią grypy oraz bardzo dużą ilością wniosków.
na podst. BNS
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.