Prezydent spotkała się tu z pięcioma rodzinami dyżurnych opiekunów, aby dowiedzieć się, z jakimi problemami mają do czynienia rodziny, którzy chcą wziąć dzieci pod tymczasową opiekę.  Podczas spotkania mówiono o tym, jaka pomoc jest potrzebna, aby coraz więcej rodzin decydowało się na opiekę.

W spotkaniu wzięli też udział przedstawiciele organizacji pozarządowych, szkolących opiekunów, i Ministerstwa Opieki Socjalnej i Pracy.

Na Litwie trwa reorganizacja systemu państwowej opieki nad dziećmi, polegająca na tym, że mają zostać zlikwidowane domy dziecka. Aby ten cel został osiągnięty, w każdym samorządzie potrzebni są tzw. dyżurni opiekunowie. Mają oni opiekować się dziećmi, zanim wrócą one do rodziców lub trafią pod opiekę stałych opiekunów lub rodzin zastępczych.

Aktywniejsze samorządy już wcześniej rozpoczęli poszukiwania dyżurnych opiekunów, ich liczba wzrasta, ale na razie jest tylko 116 takich opiekunów w 26 samorządach.

Prezydent podkreśla, że nawet najlepsze sierocińce nie potrafią dać dzieciom tyle ciepła, ile da rodzina. Dlatego dyżurni opiekunowie, którzy są gotowi w każdej chwili przyjąć na jakiś czas pod swój dach dzieci, wziętych od rodziców biologicznych, mogą stać się alternatywą dla instytucji państwowych.

Na podst. president.lt

• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
• Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL) Fot. Robertas Dačkus (Kancelaria Prezydenta RL)
•