„Robimy film dokumentalny dla Programu Drugiego Polskiej Telewizji o hospicjum, o siostrze Michaeli, o tym, że siostra chce zbudować dodatkowy oddział dla dzieci” – powiedziała w rozmowie z naszym portalem Kinga Dębska. Znana polska reżyserka poznała siostrę Michaelę Rak wiosną 2016 roku, gdy w Wilnie przedstawiała swój film fabularny „Moje córki krowy” na międzynarodowym festiwalu filmowym „Kino pavasaris”.
„Poznałam siostrę i jakoś mnie to wszystko ujęło, że takich jak ona niewiele jest na świecie i trzeba to pokazać, bo jak sobie człowiek jeden drugiemu nawzajem nie pomoże, to będzie gorzej, niż by jak sobie pomógł” – tłumaczyła reżyserka.
Pierwsze zdjęcia do filmu ruszyły na początku tego lata. We wrześniu ekipa filmowa przyjechała do Wilna, by kręcić kolejne sceny.
„To hospicjum jest miejscem, takim międzykulturowym, gdzie się dzieje dobro. Ekumenizm w pełnym znaczeniu tego słowa, czyli wierzący i niewierzący, Litwini, Polacy, Rosjanie. Wszyscy, którzy potrzebują pomocy, dostają ją tutaj za darmo. Też mi chodzi o to, żeby pomóc siostrze, żeby to hospicjum dziecięce powstało i żeby dzieci również miały takie miejsce, gdzie mogą bez bólu odejść” – mówiła Kinga Dębska.
Zapytana o to, kiedy film o hospicjum ma się ukazać, powiedziała, że jeszcze nie wie. „Będę zimą jeszcze kręciła. Myślę, że najwcześniej późną wiosną” – powiedziała dla naszego portalu reżyserka Kinga Dębska.
Iwona Klimaszewska