Wczoraj polscy specjaliści odwiedzili Rossę, doradzali litewskim ekspertom i wzięli udział w posiedzeniu komisji sterującej samorządowym projektem uporządkowania cmentarza na Rossie.
„Dziękujemy za zaproszenie, staramy się przydać. Dzisiaj rano byliśmy oprowadzani po Rossie, dyskutując sprawy na niwie profesjonalnych możliwości” – powiedziała dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa RP, profesor Politechniki Warszawskiej Małgorzata Rozbicka podczas posiedzenia komisji w gmachu samorządu stołecznego. Do Wilna Rozbicka przybyła wraz ze Stanisławem Kaczmarczykiem z Politechniki Krakowskiej, cenionym w Polsce konstruktorem, oraz Januszem Mrózem z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, specjalistą od żeliwnych nagrobków. Wszyscy trzej tworzą zespół ekspercki, pomagający stronie litewskiej w ratowaniu zabytkowej Rossy.
„Mnie się wydaje, że stan Rossy nie pogarsza się” – oceniła pani Małgorzata, zapytana przez dziennikarzy o ogólną ocenę obecnego stanu tej wileńskiej nekropolii. Janusz Mróz dodał, że widać, iż wiele organizacji stara się coś zrobić dla nekropolii.
Rozbicka podkreśliła, polscy eksperci przybyli teraz do Wilna, by doradzić, podzielić się swą wiedzą z litewskimi kolegami, między innymi w kwestii wzmacniania zboczy cmentarnych czy żeliwnych nagrobków, bo specjaliści znad Wisły mają większe doświadczenie w tych dziedzinach.
Zapoznali się też z samorządowym projektem uporządkowania Rossy. Jest on uwieńczeniem prac wykonanych przez radę stołeczną ubiegłej kadencji (lata 2011-2015). To z inicjatywy radnych z ramienia AWPL w nekropolię włączono do programu rozwoju terenów problematycznych, pozyskano pieniądze na jego uporządkowanie. (Środki na uprządkowanie Rossy mają pochodzić z funduszy unijnych – 2,4 mln euro i budżetu miasta – 361 tys. euro).
Podczas posiedzenia kierownik projektu, architekt spółki samorządowej „Vilniaus planas” Jurga Silvija Večerskytė-Šimeliūnė opowiedziała o tym, na jakim etapie jest obecnie realizacja projektu. „Teraz przygotowany jest projekt techniczny pierwszego etapu prac” – mówiła Večerskytė-Šimeliūnė. W toku jego realizacji mają być uporządkowane, między innymi, nagrobki i grobowce będące w stanie awaryjnym, większa część zabytkowych nagrobków oraz 6 kaplic, ma być urządzone oświetlenie odcinka od głównej bramy cmentarnej do centralnej kaplicy, zostaną też odnowione historyczne ścieżki, schody, zostaną umieszczone tablice informacyjne (również w języku polskim). „Konserwacja, powstrzymanie erozji to sedno tych prac. Dla nas bardzo cenne były rady specjalistów z Warszawy, np. w sprawie badań zboczy” – powiedziała szefowa projektu ratowania Rossy. Dodała, że obecnie tworzony jest projekt techniczny drugiego etapu prac. „Przygotowujemy projekt odnowienia budynku administracyjnego na cmentarzu. Wykonujemy badania konstrukcji gmachu i in.” – wyliczała pani Jurgita.
Już wkrótce, jak podkreśliła, ma być ogłoszony przetarg na głównego wykonawcę robót. „Po wyłonieniu wykonawcy przygotujemy projekt ze szczegółowym opisem prac, dokładnym wykazem materiałów. Tu liczymy na dalszą współpracę z polskimi ekspertami” – zaznaczyła kierownik projektu.
Doradca mera Dalia Bardauskienė przypomniała, że na internetowej stronie samorządu miasta Wilna http://www.vilnius.lt/index.php?3187550179 można się zapoznać z planem porządkowania Starej Rossy. Jest tu zamieszczona lista nagrobków, które będą odnowione, oraz pomniki, wymagające restauracji, ale które nie trafiły na listę odnawianych w pierwszym etapie prac.
Na zbyt powolne tempo realizacji projektu porządkowania Rossy zwrócił uwagę radny miasta Wilna z ramienia AWPL-ZChR Jarosław Kamiński. Zabierając głos podczas posiedzenia zaznaczył, że już w 2015 roku zostały przydzielone pieniądze na uporządkowanie nekropolii, a przetarg na wyłonienie wykonawcy robót dotychczas nie ruszył. Wyraził też obawy, że wydzielonych środków na wykonanie zaplanowanych prac może nie wystarczyć, dlatego apelował władze samorządowe o szukanie dodatkowego finansowania projektu. Zwrócił też uwagę na to, że niektóre odnowione nagrobki na Rossie zostały „po prostu spaskudzone”, więc wystąpił z propozycją, by zaostrzyć zasady renowacji nagrobków, niewciągniętych na listę zabytkowych.
Obecni na spotkaniu samorządowcy próbowali uspokajać, że opóźnień w realizacji projektu nie ma. Przedstawiciele spółki „Vilniaus vystymo kompanija” wyrazili nadzieję, że już w końcu sierpnia zostanie ogłoszony przetarg na wykonawcę prac. Tu należy dodać, że według wcześniejszych zapewnień szefowej projektu (na posiedzeniu komisji w listopadzie ubiegłego rok) przetarg na wykonawcę miał być przeprowadzony do lipca 2017 roku, a prace porządkowe i restauratorskie rozpocząć się miały już w lipcu. Reprezentanci spółki „Vilniaus vystymo kompanija” tłumaczyli się teraz, że wcześniej rozpocząć przetargu im nie udało się z powodu zmian w ustawie o zamówieniach publicznych, które weszły w życie 1 lipca tego roku, w związku z czym musieli zmieniać niektóre punkty procedur przetargowych.
Dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa RP położyła jednak nacisk na to, żeby nie spieszyć z wykorzystaniem unijnych pieniędzy. „Mówiąc o tempie, szybkości działania, chciałabym Państwa uspokoić. Europejskie pieniądze są bardzo niebezpiecznymi pieniędzmi. Jeżeli nie przemyślicie i wystąpicie o pewne rzeczy, to tego nie da się już zawrócić. Przygotowanie i przemyślenie programu jest istotne. Jeśli przyjąć nieobmyślane decyzje, to można stracić pieniądze” – ostrzegała Małgorzata Rozbicka. Dodała, że na Powązkach w Warszawie w ciągu roku odnawianych jest zaledwie ok. 7 grobowców. Bo jak zaznaczyła, ważne jest raczej to, aby proces odnawiania cmentarza był stały.
Dzięki staraniom organizacji społecznych i samorządu stołecznego na wileńskiej Rossie w ciągu ostatnich dwóch lat uporządkowano bądź jest jeszcze porządkowanych ponad 20 nagrobków. Takie dane przedstawił podczas spotkania Darius Daunoras, kierownik wydziału ochrony dziedzictwa kulturowego w samorządzie wileńskim. Szczególnie podkreślił zasługi Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, kierowanego przez Alicję Klimaszewską, który cmentarzem na Rossie opiekuje się już od ponad 25 lat.
Do komisji sterującej projektem uporządkowania Rossy należą też przedstawiciele polskich organizacji społecznych w Wilnie, opiekujących się tą nekropolią, m.in. Dariusz Żybort ze Społecznego Komitetu Opieki nas Starą Rossą, Aleksander Sudujko z koła ZPL „Wileńska Młodzież Patriotyczna”, Zygmunt Klonowski, wydawca „Kuriera Wileńskiego”. Pierwsze posiedzenie tej komisji odbyło się w listopadzie ubiegłego roku. Celem spotkań jest zapoznanie szerokiej społeczności z aktualnie prowadzonymi pracami na Rossie, a także wymiana opinii i zdań, wysłuchanie propozycji przedstawicieli organizacji społecznych. Podczas wczorajszego spotkania Żybort, m.in., zwrócił uwagę na to, że prowadzący prace na Rossie polscy specjaliści o wysokiej kwalifikacji są nadzorowani przez litewskich ekspertów o niższych kwalifikacjach. Uważa, że w tej kwestii potrzebne zmiany.
W tym roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP w ramach programu Ochrona Dziedzictwa Kulturowego za Granicą dofinansowuje m.in. prace konserwatorskie na cmentarzu na Rossie (165 tys. zł)
I.K.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/201725-wizyta-polskich-ekspertow-na-cmentarzu-na-rossie#sigProGalleria11ea0625d0