Koszty likwidacji szkód spółka szacuje na blisko 15 tys. euro.
Jak twierdzi szef spółki "Grinda" Kęstutis Vaicekiūtis - w likwidacji szkód udział wzięło prawie 100 pracowników, 20 mobilnych grup i 30 jednostek techniki.
Prace porządkowe trwały przez całą dobę. Zalane ulice miasta były przejezdne jeszcze wczoraj przed godz. 13.00.Zlikwidowano osuwiska, zasypano wymyte przez wodę jamy.
Stołeczny samorząd zapowiada rekonstrukcję blisko półwiekowego systemu odprowadzania wód deszczowych.
Lrt.lt