Już po raz dziewiąty Centrum Socjalne Dla Dzieci i Młodzieży w Niemenczynie zorganizowało dla najmłodszych święto z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. Z myślą nie tylko o swoich podopiecznych, ale też o dzieciach z całego miasta. Wszak placówka nie jest zamknięta i jej wychowankowie przyjaźnią się ze wszystkimi dziećmi z Niemenczyna: razem uczą się w szkole, uczęszczają na zajęcia do szkoły muzycznej, ośrodka kultury, na kółka, biorą udział w różnych wspólnych przedsięwzięciach.

Na święcie było sporo atrakcji dla dzieci: lody, gry i zabawy, m.in malowanie twarzy, puszczanie baniek mydlanych, pokazy tresowanych psów. Można było przejechać na koniu oraz kucyku. A dla bardziej odważnych – przejażdżki quadami.

Nie zabrakło też występów artystycznych. Na scenie tańczyły i śpiewały dzieciaki z miejscowego przedszkola, szkoły muzycznej Yamaha, Gimnazjum im. Giedymina w Niemenczynie, Akademii Tanecznej. Wystąpił też zespół taneczny Domino, podopieczni miejscowego Centrum Dziennego dla Dzieci oraz Centrum Socjalnego Dla Dzieci i Młodzieży. Byli też goście z Wilna i Sużan – Klub Dziecięco-Młodzieżowy w Żyrmunach oraz zespół Lady Rock.

Złożyć życzenia dzieciom z okazji ich święta przybyli przedstawiciele samorządu rejonu wileńskiego. Wicemer Robert Komarowski złożył życzenia w imieniu mer Marii Rekść, życząc, aby wszystkie dzieci zaznały ciepła rodzinnego. Winszowały także specjalistki wydziału ochrony praw dziecka samorządu rejonu wileńskiego. Goście, wspólnie z dziećmi z ośrodka i dyrektor Jurgitą Pukienė, wypuścili w niebo gołębie z życzeniem, aby każde dziecko mogło dorastać w kochającej się rodzinie.

Teresa Worobiej, inf. wł.

• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
•