W Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyło się w środę liczenie pieniędzy, zebranych podczas kwesty na cmentarzach Wileńszczyzny na rzecz ratowania zabytkowych pomników na Rossie. Zainicjonowana przez Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie kwesta odbyła się w okresie Wszystkich Świętych już po raz trzeci.
„Tegoroczna kwesta to 4401 euro, kilka eurocentów i 188 złotych. Ale nie mamy jeszcze wyników z trzech miejscowości. Niestety, pogoda dzisiaj nie dopisała i ludzie z dalszych miejscowości powiedzieli, że nie dojadą” – powiedział Dariusz Żybort, koordynator kwesty „Pomnikom Rossy”, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie.
„Wynik kwesty jest bardzo podobny, jak przed rokiem, mogliśmy tego spodziewać się. Oczywiście, jeszcze bardzo dużo jest do zrobienia” – podsumował tegoroczną akcję Żybort.
W ubiegłym roku zebrano 4882,82 euro i 245,05 złotych. Pieniądze zostały przekazane Społecznemu Komitetowi Opieki nad Starą Rossą, który wykorzystał je na renowację pomnika Anny Mikulskiej. Natomiast dzięki środkom z pierwszej kwesty (ok. 3,5 tys. euro) odnowiono pomnik rodziny Maninich.
Który pomnik zostanie uratowany dzięki tegorocznym środkom z kwesty, jeszcze nie jest dokładnie wiadomo. Alicja Klimaszewska, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, powiedziała, że rozważana jest możliwość renowacji pomnika żołnierza wojny 1920 roku.
„W imieniu Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą chcę podziękować dla Dariusza Żyborta. To on inicjator pierwszej kwesty, a dziś mamy już trzecią. Myślę, że stanie się ona tradycją, podobnie jak inne akcje na rzecz Rossy, np. sprzątanie cmentarza czy „Światełko dla Rossy” – powiedziała Klimaszewska.
Już po raz drugi w zbiórkę środków na ratowanie zabytkowych pomników na Rossie włączyli się harcerze z Mejszagoły i okolic. 1 i 2 listopada kwestowali w swoim miasteczku i pobliskim Korwiu.
„Kwesta była udana. Zebraliśmy około 200 euro, ale rok ubiegły był chyba lepszy” – powiedziała w rozmowie naszym portalem harcerka Monika Szydłowska, maturzystka Gimnazjum im. ks. J. Obrembskiego w Mejszagole. Jak zaznaczyła, najbardziej hojne były osoby starsze, natomiast młodzież raczej obojętnie przechodziła obok puszek. A niektórzy, zauważyła z przykrością, nawet kpili z wolontariuszy.
„Cieszę się, że mogę pomóc dla Rossy. Dlaczego inni jej pomagają, a my, Polacy z Litwy, nie możemy tego zrobić?” – stwierdziła Szydłowska.
Na rzecz wileńskiej nekropolii już po raz trzeci kwestowano nad Solczą. „Tak samo jak w latach poprzednich również w tym roku społeczność Solecznik aktywnie wzięła udział w kweście. Nikt nie był obojętny. Każdy wrzucał grosz do puszek. Każdy wiedział, na jaki cel zbierane są pieniądze” – powiedziała nauczycielka Mariola Pieszko z solecznickiego Gimnazjum im. J. Śniadeckiego. Podkreśliła, że do akcji aktywnie włączyli się harcerze, a także ministranci na czele z proboszczem kościoła św. Piotra w Solecznikach, prałatem ks. Wacławem Wołodkowiczem, który podczas Mszy św. nagłaśniał temat zbiórki pieniędzy.
Jak podkreśliła Pieszko, kwestowano nie tylko przy cmentarzu i kościele, ale również na ulicach miasta, a wolontariusze śmiało zachodzili z puszkami również do urzędów, szpitali i innych instytucji.
„Młodzież brała czynny udział w kweście i robiła to z wielką chęcią. Nasza młodzież często odwiedza cmentarz na Rossie i widzi, ile potrzeba jeszcze środków na jego ratowanie” – powiedziała Pieszko.
Dariusz Żybort podziękował wolontariuszom i wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przyczynili się do zorganizowania kwesty – uczniom, harcerzom kapłanom, nauczycielom i oczywiście, ofiarodawcom. Jak podkreślił, celem akcji jest nie zebranie jak największej kwoty, a sprawienie, by kwestowanie na cmentarzach Wileńszczyzny, nawet w najmniejszych miejscowościach, stało się tradycją.
Iwona Klimaszewska
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/157511-mieszkancy-wilenszczyzny-dla-rossy-zebrano-prawie-5-tys-euro#sigProGalleria3ef3d5f152
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.