Mer przedstawił pogląd władz miasta na sytuację szkoły informując, że w wyniku przyjęcia wymaganych prawem decyzji sprawa została zamknięta i szkoła rozpocznie działanie pod nowym adresem.
Ambasador podkreślił, że polepszanie sytuacji większości kosztem uszczuplania praw i stanu posiadania mniejszości narodowej jest sprzeczne z zasadami i prawem międzynarodowym. W udzielonej informacji nie znalazły się też tezy świadczące o woli poszukiwania kompromisu wobec bezsprzecznej woli społeczności szkolnej pozostawienia uczniów w dotychczasowym budynku przy ul. Antakalnio i propozycji rozwiązań przedstawianych przez środowiska broniące szkoły. W kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych i politycznego zaangażowania części władz miasta trudno nie zauważyć, że w wyniku dotychczasowych wydarzeń społeczność szkolna stała się przedmiotem gry na litewskiej scenie politycznej.
Ambasador zapewnił też o bardzo głębokiej trosce i niezmiennym zainteresowaniu władz Rzeczypospolitej Polskiej sprawami Rodaków zamieszkujących w Republice Litewskiej, w tym w Wilnie.
Na podst. inf. Ambasady RP w Wilnie
Komentarze
Młokos nie ma ani klasy ani przyzwoitości.
Biada miastu Wilno, że merem jest takie monstrum.
Myślisz, że w kurniku byłoby lepiej? No niestety nasz mer nie zdał egzaminu, ale to nie nowość, bo liberałowie są słabiutcy. Mer trochę na rowerku pojeździ, lidl otworzy, a to jakiś przetarg 'zgubi'. Otworzy skwer z zakazaną - tylko dla Polaków jak widać - literką 'W'. I mogą być ulice w innych językach. Mamy w języku islandzkim (?) i USA ;) A polskiego brak.
Jak widać Simasius nie dorósł do rządzenia stolicą. Może jakiś... kurnik? ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.