Niepełnosprawny kolarz Krzysztof Jarzębski pokonuje trasę Łódź-Ryga-Łódź trzykołowym rowerem ręcznym. Łączna długość trasy wynosi około 2500 kilometrów. Z Łodzi do Rygi wyruszył 19 sierpnia, przemierzając dziennie około 350 km.

Wczoraj kolarz spod gmachu Ambasady RP w Rydze wyruszył w drogę powrotną przez Wilno do Łodzi. W symbolicznym rozpoczęciu wyprawy udział wzięła Ambasador RP w Rydze Ewa Dębska wraz pracownikami placówki dyplomatycznej, wspólnie z kolarzem pokonując pierwszy odcinek trasy.

Podczas przystanku w Wilnie Krzysztof Jarzębski spotkał się dziś rano z Ambasadorem RP w Wilnie Jarosławem Czubińskim oraz wilnianami.

Celem podróży kolarza z Łodzi jest promocja sportu wśród osób niepełnosprawnych oraz pokonywanie własnych barier i własnych rekordów.

Krzysztof Jarzębski urodził się 9 czerwca 1957 r. Od najmłodszych lat związany był ze sportem. W Łódzkim Klubie Sportowym trenował dziesięciobój. W 1990 roku postawiono mu ciężką diagnozę – nowotwór złośliwy kończyn dolnych. W wyniku choroby stracił obie nogi. Lekarze odradzali mu intensywne treningi, jednak sam Krzysztof Jarzębski uważa, że to sport pozwolił mu pokonać chorobę. Od wielu lat na zwykłym wózku inwalidzkim, a następnie trzykołowym rowerze ręcznym pokonuje trasy maratonów w różnych częściach świata, bierze udział w wyścigach, bije rekordy świata.

Pierwszą publiczną inicjatywą Krzysztofa było przejechanie w pół dnia dystansu czterdziestu dwóch kilometrów na rynku Manufaktury łódzkiej.

Pokonywał trasy z Polski do Londynu, Berlina, Aten, Istambułu, Barcelony. Przejechał też aż 4680 kilometrów w USA. Dziś Krzysztof Jarzębski jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich kolarzy wśród niepełnosprawnych.

• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
• © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
•