Organizowana już po raz piąty Szkoła Liderów Polonijnych jest adresowana do aktywnych społecznie przedstawicieli środowisk polonijnych. W jej ramach odbywa się w Polsce dwutygodniowy cykl warsztatów, wykładów, spotkań oraz wizyt studyjnych. Projekt jest finansowany ze środków MSZ.
Uczestnicy szkolenia odwiedzili także Senat, gdzie spotkali się z przewodniczącym Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Andrzejem Personem oraz szefem gabinetu marszałka Senatu Arturem Kozłowskim, wieloletnim dyrektorem Biura Polonijnego Senatu.
Kozłowski zwrócił uwagę, że obecna Polonia różni się znacznie od tej sprzed 1989 r.; zmieniają się także jej potrzeby i oczekiwania, jak również oczekiwania Polski pod adresem Polaków mieszkających za granicą. Jak zaznaczył, zachowując szacunek do starych organizacji polonijnych należy obecnie - w odpowiedzi na nowe wyzwania - tworzyć organizacje nowego typu, niekoniecznie hierarchiczne.
Przekonywał, że często nie potrzeba powoływać prezesa i zarządu organizacji, by coś zorganizować. - Często wystarczy, że znajdą się aktywni i kreatywni ludzie, którzy po prostu podzielą między siebie zadania i w ten sposób zorganizują coś na miarę swych potrzeb, możliwości, umiejętności - powiedział Kozłowski.
Jak zaznaczył, Szkoła Liderów Polonijnych to doskonała okazja, by nauczyć się, jak przyciągać do siebie ludzi i motywować ich do wspólnej pracy.
- Polska chce wam w tym pomagać, bo w interesie Polski jest, by osoby polskiego pochodzenia, które mieszkają za granicą, przyznawały się do polskości, a zajmując wysoką pozycję w społeczeństwie danego kraju przyczyniały się do promocji naszego kraju - podkreślił.
Karol Gruszczyński z Wielkiej Brytanii przekonywał, że "integracja - tak, asymilacja - nie". Według niego "Polska powinna robić wszystko, aby Polacy za granicą zachowali łączność z krajem i za kilka lat, gdy sytuacja ekonomiczna w kraju się poprawi, mogli wrócić".
Zwrócił uwagę, że obecnemu pokoleniu emigrantów łatwiej jest zachować kontakt z krajem niż Polakom, którzy wyjechali z kraju w okresie PRL. - Dzięki temu jedną nogą jesteśmy na wyspach, a drugą z rodziną w kraju - powiedział.
- Prosimy o więcej takich świetnych szkoleń, bo jest naprawdę więcej osób takich jak my, chętnych, gotowych i chcących godnie reprezentować Polskę poza granicami - powiedział z kolei Rafał Kornatka z Irlandii. Również Agnieszka Kołek z Wielkiej Brytanii oceniła wysoko program.
- Myślę, że była to świetna okazja do integracji, poznania liderów z innych krajów Europy Zachodniej, wymienienia się doświadczeniami i pomyślenia o tym, jak moglibyśmy współpracować - powiedziała.
Artur Banaszkiewicz z Irlandii mówił, że jednym z przykładów udanej współpracy Polonii ponad granicami jest kampania profrekwencyjna na rzecz udziału Polaków w wyborach lokalnych w krajach zamieszkania, a także projekt dotyczący aktywizacji zawodowej Polek mieszkających za granicą.
Przekonywał też, że młoda Polonia ma duże zasoby energii, którą można i należy kreatywnie wykorzystywać na rzecz promocji Polski. - Jesteśmy chętni, żeby pomagać w tym. Prosimy, żeby nas wykorzystywać intensywniej - podkreślił.
W ramach Szkoły Liderów Polonijnych Europy Zachodniej młodzi ludzie m.in. z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Włoch, Danii, Norwegii, Hiszpanii, Francji czy Grecji wzięli udział w warsztatach rozwijających umiejętności liderskie oraz spotkali z politykami, artystami, przedsiębiorcami czy działaczami społecznymi.
Ponadto w ramach wizyt studyjnych w różnych miastach Polski uczestnicy spotykali się z przedstawicielami instytucji państwowych i lokalnymi liderami oraz poznawać przykłady rozwijających się w Polsce inicjatyw społecznych i gospodarczych.
Jak powiedziała koordynator projektu Magda Mazur celem szkolenia jest rozwój kompetencji liderskich uczestników, przygotowanie ich do aktywnego i świadomego działania w swoich środowiskach polonijnych oraz lokalnych w kraju zamieszkania. Ponadto program ma prowadzić do wzmocnienia identyfikacji uczestników z Polską i polską kulturą oraz przybliżenia im polskiej rzeczywistości, obecnej sytuacji społecznej i gospodarczej w kraju, a także kierunków jego rozwoju.
Mazur zaznaczyła, że ważnym elementem programu jest umożliwienie młodym ludziom z różnych krajów, mającym polskie pochodzenie, wzajemne poznanie się i podzielenie się pomysłami.
Udział w III edycji Szkoły Liderów Polonijnych (2011 r.) wzięli również młodzi przedstawiciele polskiej mniejszości na Litwie.
PAP