Po uroczystej mszy w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego na udekorowanym kwiatami placu Świętego Piotra Franciszek wygłosił w południe orędzie z balkonu bazyliki watykańskiej. Rozpoczął je słowami: „Jezus Chrystus zmartwychwstał! Miłość pokonała nienawiść, życie zwyciężyło śmierć, światło rozproszyło ciemności!".
Podkreślił, że Jezus wskazuje każdemu drogę życia i szczęścia. Tą drogą - przypomniał - jest pokora, uniżenie.
„Zmartwychwstałego Pana prosimy o łaskę, aby nie ulegać pysze, rodzącej przemoc i wojny, ale abyśmy mieli pokorną odwagę przebaczenia i pokoju" - oświadczył Franciszek.
Zwrócił uwagę na dramat prześladowanych chrześcijan. Następnie Franciszek zaapelował o położenie kresu licznym aktom przemocy i konfliktom na świecie. Wezwał wspólnotę międzynarodową, by nie pozostawała bierna w obliczu ogromnej tragedii humanitarnej w tych krajach i dramatu wielu uchodźców. Apelował też o pokój dla wszystkich mieszkańców Ziemi Świętej.
Papież mówił następnie o sytuacji w Libii, gdzie, jak zaznaczył, trwa „absurdalny rozlew krwi i wszelka barbarzyńska przemoc", a także o pogrążonych w konflikcie Jemenie oraz Nigerii. Wspomniał o masakrze blisko 150 studentów na kampusie uniwersyteckim w Kenii.
Franciszek modlił się również w intencji porozumienia z Lozanny w sprawie irańskiego programu atomowego. "Niech będzie ono - dodał - decydującym krokiem w kierunku świata bardziej bezpiecznego i braterskiego".
Na zakończenie papież udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi (miastu i światu) i złożył wszystkim świąteczne życzenia.(PAP)