Po powrocie do Domu św. Marty Franciszek nadal przez dłuższy czas będzie kontynuować terapię farmakologiczną. Przewidziana jest także rehabilitacja ruchowa i fizjoterapia oddechowa.
Prof. Alfieri wyjaśnił również, że potrzeba będzie czasu, by Papież w pełni odzyskał głos. Aktualne zaburzenia są normalne, jeśli weźmie się pod uwagę, że jego płuca zostały uszkodzone, a mięśnie oddechowe są osłabione.
Dokładana godzina wypisania ze szpitala nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że w Klinice Gemelli Papież pozdrowi jeszcze i pobłogosławi wiernych podczas południowej modlitwy Anioł Pański.
Papież Franciszek już od kilku dni dopytywał się, kiedy będzie mógł wyjść ze szpitala. Był bowiem świadomy, że jego stan stale się poprawia. W Klinice Gemelli spędził ponad sześć tygodni i jak zapewnił prof. Alfieri zawsze był wzorowym pacjentem.
"Radio Watykańskie"