„Aby iść naprzód na drodze życia, konieczne jest ogołocenie się z «więcej», ponieważ dobre życie nie oznacza napełniania się rzeczami bezużytecznymi, ale pozbycie się tego, co zbędne, zagłębienie się w siebie, aby uchwycić to, co jest naprawdę ważne wobec Boga. Tylko wtedy, gdy poprzez milczenie i modlitwę uczynimy miejsce dla Jezusa, który jest Słowem Ojca, będziemy potrafili uwolnić się od skażenia słowami bezużytecznymi i gadaniną” – mówił Papież. „Milczenie i wstrzemięźliwość - w słowach, w używaniu rzeczy, środków przekazu i mediów społecznościowych - są nie tylko «ozdobnikami» lub cnotami, ale istotnymi wymiarami życia chrześcijańskiego” – podkreślił Franciszek.
Papież przypomniał, że głos jest narzędziem, za pomocą którego wyrażamy to, co myślimy i nosimy w sercu. Jest zatem bardzo związany z milczeniem, ponieważ wyraża to, co dojrzewa wewnątrz, zależy od słuchania tego, co podpowiada Duch Święty. „Rzeczywiście, jeśli nie potrafimy milczeć, trudno mieć coś dobrego do powiedzenia. Natomiast im bardziej baczne jest milczenie, tym potężniejsze jest słowo” – wskazał Franciszek.
Na zakończenie swego rozważania Papież zachęcił do refleksji nad tym, jakie miejsce zajmuje milczenie w trackie mojego dnia. „Czy jest to milczenie puste, czy jest to przestrzeń słuchania, modlitwy, w której strzeżemy serca” – pytał prosząc Maryję, Dziewicę milczenia, by pomogła nam pokochać pustynię, abyśmy stali się wiarygodnymi głosami zwiastującymi Jej przychodzącego Syna.
"Radio Watykańskie"