Podczas południowej modlitwy maryjnej Regina Caeli Papież podkreślił, że dziś świętujemy zdobycie nieba. Wskazał, że przez Wniebowstąpienie Jezusa nie jest już ono miejscem odległym, ale stało się ono dla nas domem.
Papież – świętujemy zdobycie nieba
„Jezus zabrał nasze człowieczeństwo, nasze ciało, do nieba, do Boga. To człowieczeństwo, które przyjął na ziemi, nie pozostało tutaj, ale wstąpiło do Boga i tam będzie na zawsze. Możemy powiedzieć, że od dnia Wniebowstąpienia sam Bóg «się zmienił»: od tej pory nie jest już tylko duchem, ale ponieważ tak bardzo nas miłuje, nosi w sobie nasze ciało, nasze człowieczeństwo! Nasze właściwe miejsce jest zatem wskazane, tam jest nasze przeznaczenie – mówił Franciszek. – Dzisiaj świętujemy «zdobycie nieba»: Jezusa, który wraca do nieba, ale z naszym człowieczeństwem, przez co niebo staje się bardziej nasze. Jezus otworzył nam drzwi.“
Odpowiadając na pytanie, co Jezus robi w niebie, Papież podkreślił, że „wstawia się za nami przed Ojcem, nieustannie pokazuje Mu nasze człowieczeństwo, swoje rany, które za nas wycierpiał; «działa», jako nasz orędownik u Ojca”, ponieważ nie zostawił nas samych. Franciszek zauważył, że bliski jest mu obraz Jezusa pokazującego Ojcu rany, które są ceną naszego odkupienia.
Papież – wstawiennictwo ma znacznie fundamentalne
„Lubię myśleć o Jezusie, który jest przed Ojcem i, pokazując Mu rany, modli się w ten sposób: «To jest to, co wycierpiałem dla ludzi: zrób coś». Pokazuje Mu cenę odkupienia. Ojciec się wzrusza. Zastanówcie się nad tą modlitwą Jezusa – mówił Papież. – Zanim wstąpił do nieba powiedział nam, jak mówi dzisiejsza Ewangelia: «Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata». On jest zawsze z nami, «zawsze żyje, aby się wstawiać za nami». Jednym słowem, oręduje. Jest w najlepszym «miejscu», przed swoim i naszym Ojcem, aby wstawiać się za nami. Wstawiennictwo ma znacznie fundamentalne. Przed Ojcem jest Ktoś, kto pokazuje rany, kto wstawia się za nami. Niech Królowa Niebios pomoże nam wstawiać sią z mocą modlitwy.“
"Radio Watykańskie"