Uroczytości pogrzebowe odbyły się w sobotę w Kalwarii Wileńskiej. To w tej parafii śp. ks. prałat Jan Kasiukiewicz posługiwał ostatnie cztery lata swego życia.
„Zgromadziliśmy się, aby wspólnie odprowadzić prałata na wieczny odpoczynek, w ramiona miłosiernego Boga. Realizując swoje powołanie jako dobry duszpasterz wiele zrobił dla ludzi. Potrafił dotknąć serca wielu ludzi. Wiele też dobrego zrobił dla młodych księży, dla których był jak ojciec. Prośmy Wszechmogącego, aby przygarnął go w swoim miłosierdziu” – powiedział metropolita wileński arcybiskup Gintaras Grušas podczas Mszy pogrzebowej. Był także kardynał Audrys Juozas Bačkis, biskup pomocniczy Arūnas Poniškaitis oraz licznie zgromadzeni kapłani z Wileńszczyzny i Polski.
Śp. ksiądz prałat Jan Kasiukiewicz zmarł nagle w środę w wieku 61 lat, w 36. roku kapłaństwa. Był kapłanem szanowanym przez wiernych całej Wileńszczyzny.
Ks. prałat Jan Kasiukiewicz był rodowitym wilnianinem. Ukończył Szkołę Średnią nr 11 (obecne Liceum im. Adama Mickiewicza), a potem seminarium duchowne w Kownie. Święcenia kapłańskie przyjął 31 maja 1987 roku. Swoją kapłańską służbę rozpoczął wikariatem w kościele Ducha Świętego w Wilnie. Zzwiązany był kolejno z wieloma innymi parafiami Ziemi Wileńskiej, m.in. w Ejszyszkach, Solecznikach i Małych Solecznikach, Rzeszy, Mejszagole, Olanach i Wilnie. Prawie 10 lat (od 1991 do 2000 roku) był proboszczem w kościele Ducha Świętego w Wilnie. Podczas wizyty papieża Jana Pawła II w Wilnie w 1993 roku wystarał się m.in. o zorganizowanie spotkania Ojca Świętego z rodakami.
Praca duszpasterska księdza prałata była wielokrotnie doceniona. W 2002 roku został Kawalerem Orderu Polonia Mater Nostra Est nadawanego przez Społeczną Fundację Pamięci Narodu Polskiego. Tegoż roku otrzymał polskie odznaczenie kościelne – Medal Zasłużonemu w Posłudze dla Kościoła i Narodu.
Od 2019 roku był rezydentem w Kalwarii Wileńskiej, gdzie służył Bogu i ludziom aż do śmierci.
„Każdy z nas tu obecnych, kto znał Jana, pewnie wszyscy tu obecni do nich należą, znaleliście go nie tylko po tej drugiej stronie ołtarza, ale znaliśmy go także jako tego, który potrafił zatrzymać się, porozmawiać, wspólnie usiąść, pobyć razem. My wszyscy znany go od strony tego serca. Najpierw to było serce duszpasterza. Był zatroskany o słowo. Pamiętacie jego kazania, tak często w czasie tych kazań się wzruszał i my się wzruszaliśmy. Bo to nie było słowo tylko wyczytane, ale to było słowo płynące z serca, przemodlone, przemyślane. Lubiliśmy go słuchać Jego słowo było prawdziwie słowem serca” – mówił ks. Wojciech Górlicki.
Podkreślił, że troszcząc się o słowo, na rekolekcje, któte śp. ks. prałat Jan Kasiukiewicz organizował w swoich parafiach, zapraszał dobrych kaznodziejów i rekolekcjonistów, a do Centrum Katechetycznego, które prowadził, zapraszał wspaniałych profesorów.
„Cieszymy się zapałem duszpasterskim Jana, który zaowocował w sercach tak wielu z nas większym dobrem, większą znajomością i coraz bliższą więzią z Bogiem. To słowo i to otwarte serce owocowało tak wieloma spotkaniami. Wielu ludzi świeckich, wielu z was, bracia i siotry, wspomina Jana jako swojego przyjaciela, kolegę, ale także jako pasterza, który troszczył się o nasze sprawy, który potrafił z sercem wysłuchać, mądrze doradzić, otoczyć modlitwą, pobłogosławić” – powiedział kapłan.
Pożegnać szanowanego kapłana przyszły tłumy wiernych, w tym przedstawiciele parafii, w których posługiwał Zmarły. Wśród przybyłych na uroczystości pogrzebowe byli obecni liderzy polskiej społeczności na Litwie, m.in. prezes ZPL i AWPL, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, poseł Rita Tamašunienie, merowie rejonów wileńskiego i solecznickiego - Maria Reksć i Zdzisław Palewicz.
List do uczestników uroczystości pogrzebowych skierował biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz, wieloletni proboszcz parafii Ducha Świętego w Wilnie.
Po zakończonej Mszy św. trumna z ciałem kapłana została złożona na cmentarzu w Kalwarii Wileńskiej.
http://l24.lt/pl/religia/item/384520-ostatnie-pozegnanie-ksiedza-pralata-jana-kasiukiewicza#sigProGalleriada3da46487
Komentarze
Spoczywaj wPokoju i miej opieke z Tamtad nad Twoja siostra Ala,do spotkania
Grzech pychy, który charakteryzyje się namierną wiarą we własną wartość i możliwości, a także wyniosłością, nadmierną samooceną i mniemaniem o sobi, .towarzyszy temu agresja i nie liczenie się potrzebami innych. Mam na myśli zachowanie wobec Zmarłego i Jego Parafian- mieszkańców Wileńszczyzny ale ten grzech hierarchowie lietuviscy muszą samodzielnie rozeznać we własnym sumieniu, bo grzech pychy prowadzi w ostatecznym rozrachunku do bezradności i rozpaczy.
Niech spoczywa w pokoju wiecznym.
Gorzkie słowa ale prawdziwe. Niestety jak widać hierarchia litewskiego Kościoła jest tak samo nastawiona nacjonalistycznie i antypolsko, jak niektórzy politycy. Robią wszystko, by ograniczać polskość, język polski, na każdym możliwym szczeblu. Nawet w tak drażliwym momencie jak pogrzeb zasłużonego, polskiego kapłana Wileńszczyzny.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.