Franciszek odniósł się do niedzielnej Ewangelii, która mówi o pierwszym przepowiadaniu Jezusa w Jego ojczystej ziemi, w Nazarecie. Rezultat jest gorzki: zamiast aprobaty, Jezus spotyka się z niezrozumieniem i wrogością. Papież przypomniał, że Jezus wypowiedział wówczas zdanie, które stało się przysłowiowe: „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Podkreślił, że te słowa ujawniają, że porażka nie była dla Jezusa całkowicie nieoczekiwana.
Papież – wobec naszych zamknięć Jezus się nie wycofuje
„Możemy więc zadać sobie pytanie: dlaczego, skoro przewiduje porażkę, mimo wszystko udaje się do swojej ziemi ojczystej? Po co czynić dobro ludziom, którzy nie są gotowi ciebie przyjąć? Jest to pytanie, które często stawiamy sobie także i my – podkreślił Papież. – Jest to jednak pytanie, które pomaga nam lepiej zrozumieć Boga. Wobec naszych zamknięć nie wycofuje się, nie poskramia swojej miłości. Odzwierciedlenie tego widzimy w tych rodzicach, którzy są świadomi niewdzięczności swoich dzieci, ale nie przestają ich kochać i czynić im dobrze. Bóg jest taki sam, ale na znacznie wyższym poziomie. I dzisiaj również zaprasza nas, abyśmy wierzyli w dobro, abyśmy niczego nie pomijali w czynieniu dobra”.
Franciszek podkreślił, że Jezus idzie drogą proroków. Przedstawia się tak, jak byśmy się tego nie spodziewali. Papież zauważył, że drogą, którą przychodzi wiara jest dyspozycyjność i pokora.
Papież o szukaniu Jezusa
„Nie odnajdują Go ci, którzy szukają cudów, nowych doznań, wiary opartej na mocy i zewnętrznych znakach – mówił Papież. – Znajdują Go natomiast ci, którzy akceptują Jego drogi i Jego wyzwania, bez skarg, bez podejrzeń, bez krytyki i skwaszonych min. Innymi słowy, Jezus prosi, abyś przyjął Go w codziennej rzeczywistości, w której żyjesz; w dzisiejszym Kościele, takim jaki jest; w tych, którzy są blisko ciebie każdego dnia; w konkretności potrzebujących; w rodzicach, dzieciach, dziadkach – przyjąć Boga w nich. On jest tam, zapraszając nas do oczyszczenia się w rzece dyspozycyjności i w wielu zbawiennych kąpielach pokory. Potrzeba pokory, by dać się spotkać Bogu”.
Papież przestrzegł wierzących przed postawą mieszkańców Nazaretu i myśleniem, że wiemy o Jezusie już wszystko i dobrze Go znamy. „Niebezpieczeństwo polega na tym, że przyzwyczaimy się do Jezusa, że zamkniemy się na Jego nowości, skoncentrowani na naszych stanowiskach. Natomiast Pan wymaga umysłu otwartego i prostego serca” – podkreślił Franciszek. Modlił się do Matki Bożej, wzoru pokory i dyspozycyjności, aby wskazywała drogę do przyjęcia Jezusa.
Radio Watykańskie