Liturgii przewodniczył kard. Stanisław Ryłko. Z Litwy przyjechał arcybiskup wileński Gintaras Grušas, który od niedawna jest również przewodniczącym Rady Konferencji Episkopatów Europy. W Eucharystii uczestniczyli też niektórzy z polskich biskupów, którzy przebywali w Rzymie z wizytą ad limina, w tym arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski.
W homilii kard. Ryłko mówił o wzorcowej dla całej Europy unii Polski i Litwy, która trwała od końca XIV w. aż do rozbiorów, a swój początek miała w wierze św. Jadwigi, która modląc się przed wawelskim krzyżem zgodziła się poślubić Władysława Jagiełłę, co dało początek ewangelizacji Litwy. Kulminacją tych wspólnych dziejów była, jak zauważył kard. Ryłko, Konstytucja 3 Maja.
„Polska i Litwa powinny być uznane za ojczyznę modelu konstytucjonalizmu europejskiego, więcej, jak słusznie ktoś stwierdził, można je uważać za kolebkę nowoczesnej cywilizacji demokratycznej, w nie mniejszym stopniu niż kraje Europy Zachodniej. Z tą może różnicą, że za naszą suwerenność musieliśmy zapłacić wyższą cenę niż inni”.
Miejsce celebracji nie było przypadkowe. Rzymska bazylika jest najstarszym w świecie zachodnim sanktuarium maryjnym. Polaków i Litwinów od samego początku łączy szczególna więź z ich narodowymi sanktuariami w Częstochowie i Ostrej Bramie. Zwrócił na to uwagę polski ambasador przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański.
„Jakie to symboliczne, że tutaj, w Santa Maria Mggiore, kard. Stanisław Ryłko wspomina o Matce Bożej z Ostrej Bramy i o Matce Bożej Jasnogórskiej, bo to Matka Boża łączyła te dwa nasze narody. Jak słusznie powiedział w swojej homilii, nie były to tylko interesy geostrategiczne. To było wzajemne przyciąganie kulturowe. A dzisiaj szczególnie istotne jest również to, żeby Europa pamiętała o tym, że wolni z wolnymi, równi z równymi połączyli się. Żaden naród nie może wywyższać się nad drugi i żaden nie może narzucać swojego prawa. A wszystko to musi trwać w oparciu o wartości najważniejsze: duchowe, chrześcijańskie”.
Na podst. inf. „Radia Watykańskiego”