W czasie nabożeństwa proboszcz parafii szumskiej ks. Jan Czerniawski przybliżył zgromadzonym wiernym historię kultu Bożego Miłosierdzia, postać czcigodnego sługi Bożego Michała Sopoćki, jego życiorys oraz zasługi dla Kościoła. Dobrym słowem wspomniał również parafiankę Bernadettę Mikulewicz, inicjatorkę ustawienia figury bł. ks. Sopoćki w rodzinnej miejscowości.
– Przekazałam w darze rodzinnej parafii figurę ks. Michała Sopoćki, aby był u nas obecny duchowo, ale poniekąd także fizycznie i nadal pełnił rolę apostoła i orędownika Bożego Miłosierdzia dla rodzin, dzieci oraz był świadkiem naszej nieustannej wiary – powiedziała pani Bernadetta.
Rdzenna mieszkanka Kowalczuk myśl o ustawieniu w kowalczuckim kościele rzeźby ks. Sopoćki, który był spowiednikiem s. Faustyny Kowalskiej, założycielem zgromadzenia zakonnego Sióstr Jezusa Miłosiernego w 1941 r., pielęgnowała od co najmniej 7 lat.
– Gdy wiele lat temu ksiądz prałat Wacław Wołodkowicz do naszego kościoła sprowadził rzeźbę siostry Faustyny, która do niedawna zajmowała miejsce przy tabernakulum, pomyślałam, że na pewno musi się przy niej znaleźć również ksiądz Sopoćko. On uwierzył w nią, ze wszech miar zachęcał do spisania wizji. Siostra Faustyna była mu wdzięczna, że ją wspierał, a my musimy być im wdzięczni za obecność Jezusa Miłosiernego w naszym życiu, za ufność, którą możemy w Nim pokładać – powiedziała pani Bernadetta w rozmowie z „Tygodnikiem”.
Każdy jest powołany do czynienia dobra, nie każdy jednak jest świadom tego, że nawet drobne wyrzeczenie może prowadzić do wielkich czynów i chwalebnych gestów. Tak właśnie pozornie niewielka ofiara, 1 euro każdego dnia przez kilka lat skrzętnie odkładane i skromne „okruchy” za pomoc w kościele, urosły do miary dużego daru dla miejscowej świątyni i jej wiernego ludu. Bo jak podkreśliła sama ofiarodawczyni – „taka jest wola Boża i Jezusa Miłosiernego”.
Zanim myśl o rzeźbie dojrzewała aktywna społeczniczka z Kowalczuk szukała wykonawcy swego nietypowego zlecenia. Szperała w Internecie, przeglądając oferty na Litwie, w sąsiedniej Polsce i wreszcie znalazła. Wykonania rzeźby bł. ks. Sopoćki podjął się twórca figur sakralnych Jan Jurgielewicz z Wilna. Po 2,5 miesiącach gotowe dzieło, wykonane z bardzo trwałych i nowoczesnych materiałów, zostało sprowadzone do Kowalczuk. Jeszcze przed ustawieniem na przeznaczone miejsce 12 października w kościele figurę poświęcił ks. Jan Czerniawski, po czym zarówno św. s. Faustyna, jak również bł. ks. Sopoćko, zajęli miejsca w pustych zewnętrznych wnękach nad wejściem do kowalczuckiej świątyni. W ustawianiu figur pomogli pracownicy starostwa.
Ofiarowanie figury bł. ks. Sopoćki niemalże zbiegło się z 21. rocznicą konsekracji kościoła pw. Miłosierdzia Bożego, którą mieszkańcy Kowalczuk i okolic obchodzili 15 października. W czasie liturgii rocznicowej ks. Czerniawski opowiedział o znaczeniu i sensie ofiarowania, dziękując wszystkim darczyńcom i ludziom dobrej woli, którzy na przestrzeni lat przyczyniali się do wspierania, rozwoju i duchowego budowania parafii.
Według starosty gminy Krystyny Gierasimowicz, rzeźby pięknie wpisały się w elewację świątyni, która jak gdyby czekała na nie i na pewno będą radowały oko i wzmacniały ducha każdej wierzącej osoby.
– Nasza szumska parafia jest bardzo żywa, ludzie chętnie przychodzą i do kościoła w Kowalczukach, i do kościoła pw. św. Michała Archanioła w Szumsku, gdzie również przed głównym wejściem stoją figury oo. dominikanów. My, katolicy, przychodząc się modlić cieszymy się każdą, nawet drobną rzeczą ofiarowaną Kościołowi, każdą inicjatywą służącą umocnieniu wiary – zaznaczyła starosta.
– Świątynia powinna odpowiadać swemu wezwaniu – jest przekonana Mikulewicz. – Na ścianie kościoła kowalczuckiego jest umieszczony wizerunek Jezusa Miłosiernego „Jezu, ufam Tobie”, ale moim marzeniem było, żeby znalazły się tutaj również i inne symbole Bożego Miłosierdzia, a są nimi niewątpliwie bł. ks. Sopoćko i św. s. Faustyna – podkreśla mieszkanka Kowalczuk i nieśmiało napomyka o kolejnym swoim zamyśle.
Jakim? Pewnie z czasem się dowiemy…
Irena Mikulewicz
Tygodnik Wileńszczyzny