„Pełen miłości bliźniego, miłosierdzia”. Uczczenie ks. prałata Józefa Obrembskiego w 10. rocznicę śmierci

2021-10-02, 16:45
Oceń ten artykuł
(10 głosów)
„Pełen miłości bliźniego, miłosierdzia”. Uczczenie ks. prałata Józefa Obrembskiego w 10. rocznicę śmierci © L24.lt (Marlena Paszkowska)

W sobotę w dworze Houwaltów w Mejszagole odbyła się konferencja zatytułowana „Na drodze miłosierdzia”. To wydarzenie zwieńczyło obchody 10. rocznicy śmierci ks. prałata Józefa Obrembskiego.

„Konferencja ta jest organizowana jako jeden z punktów upamiętnienia 10. rocznicy śmierci ks. prałata Józefa Obrembskiego, którą w tym roku obchodziliśmy w czerwcu. Ze względu na pandemię konferencja się przekładała, ale chwała Bogu, że doszła do skutku” – powiedziała na wstępie Józefa Markiewicz, kierownik Muzeum Księdza Prałata Józefa Obrembskiego, współorganizatora konferencji.

Podkreśliła, że celem obrad jak i wszystkich innych przedsięwzięć związanych z osobą ks. prałata jest wprowadzenie do tego, aby się rychło rozpoczął proces beatyfikacyjny ks. prałata Obrembskiego. „Zapraszam wszystkich do dawania świadectwa o osobie ks. prałata. Kto znał prałata, w czyim umyśle zapisał się on i utrwalił, prosimy o składanie świadectw. Wszystko to spisujemy, dokumentujemy i oczywiście modlimy się. Prosimy też o modlitwę w tej intencji” – zachęciła Markiewicz.

Naukowe podejście do duszpasterstwa ks. prałata

Konferencja z udziałem naukowców z Polski i Litwy zorganizowana została przez Zgromadzenie Sióstr od Aniołów i Muzeum Księdza Prałata Józefa Obrembskiego pod patronatem Samorządu Rejonu Wileńskiego. 

„To naukowe podejście do duszpasterstwa ks. prałata, do jego osoby. Jak również do osób, które były związane z pałacykiem, z ks. prałatem Obrembskim, które przez lata były jego mentorami – osobami, które prowadziły, mamy nadzieję, aż na ołtarze. Wierzymy w to bardzo mocno” – o konferencji mówiła Monika Urbanowicz, koordynator projektów w Muzeum Księdza Prałata Józefa Obrembskiego, jedna z głównych organizatorek sobotniej konferencji.

Proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Mejszagole ks. Edward Dukiel udzielił błogosławieństwa uczestnikom spotkania. Zachęcił wszystkich, aby spojrzeli na osobę prałata i osób z nim związanych przez pryzmat słowa „na drodze”, zapisanego w temacie konferencji. „Może wygląda, że duchownym łatwiej osiągnąć miłosierdzie i być wyniesionym na ołtarze, ale droga ks. Obrembskiego i innych osób z nim związanych nie była „ekspresówką” albo autostradą, ale drogą z przeszkodami, zakrętami. Niech ta konferencja będzie nadzieją, że możemy osiągnąć miłosierdzie, krocząc swoją drogą i okazać miłosierdzie innym osobom spotkanym na swojej drodze” – mówił proboszcz.

Autorytet dla kapłanów i mieszkańców

Obecny na konferencji prezes ZPL i AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski powiedział o swoim świadectwie, połączonym z przemyśleniami wszystkich mieszkańców Wileńszczyzny, a szczególnie Mejszagoły, z którą ks. prałat Józef Obrembski był związany prawie 60 lat. Mówił o tym, jak ważne jest zachowanie dziedzictwa ks. prałata Obrembskiego, który był autorytetem dla mieszkańców. Podkreślił, że w swoim testamencie, spisanym przez ks. Tadeusza Jasińskiego, prałat Obrembski wskazywał przez swoją skromność i wielkość, że nie może powstać muzeum Obrembskiego, ale muzeum księży Wileńszczyzny. „W jakimś stopniu nie dotrzymaliśmy słowa i muzeum zostało nazwane imieniem ks. prałata Józefa Obrembskiego. Ale słusznie, bo prałat był liderem kapłanów Wileńszczyzny” – powiedział Tomaszewski. Wskazał, że dopiero po wielu trudach udało się załatwić, aby domek, w którym mieszkał prałat, nazywany przez niego pałacykiem, został przekazany przez kurię dla Samorządu Rejonu Wileńskiego i powstało w nim muzeum.

Wspomniał też o powstałej przed trzema laty inicjatywie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego ks. prałata Józefa Obrembskiego, z którą wystąpiła grupa inicjatywna z Mejszagoły. Pragnął uświadomić, że proces ten wymaga wielkiej aktywności na różnych szczeblach, dlatego zachęcił wszystkich o współudział w jego rozpoczęciu. Na marginesie dodał też, że brakuje obrazu, który przedstawiałby młodego księdza prałata. Tomaszewski dla Muzeum Księdza Prałata Józefa Obrembskiego przekazał testament prałata.

Poseł na Sejm z ramienia AWPL-ZChR, a prywatnie mejszagolanka Rita Tamašunienė podkreśliła, że ks. prałat Obrembski w swoich kazaniach wiele uwagi poświęcał Miłosierdziu Bożemu. „Często nam powtarzał, że Miłosierdzie Boże nie jest ograniczone, to nam czasem brakuje ufności. W trudnych sowieckich czasach, gdy Kościół był na marginesie, potrafił nie tylko swoim słowem, ale i uczynkiem nawracać ludzi do Boga, mówiąc jak miłosierny jest Pan Bóg” – wspominała polityk. Wyraziła nadzieję, że dzisiejsza konferencja będzie dla nas pokrzepieniem, „aby przez czyn i słowo rozpowszechniać miłosierdzie nie tylko w swoim życiu, ale też w naszym społeczeństwie, w naszych rodzinach, w naszym kraju”.

„Bo widzita, kto nie ma swojego rozumu, musi żyć cudzym”

Pierwszy referat wygłosił ks. Tadeusz Krahel – doktor teologii, prałat Białostockiej Kapituły Metropolitalnej; autor publikacji związanych z archidiecezją wileńską; wybitny znawca życiorysów kapłanów. Z powodu stanu zdrowotnego nie mógł przyjechać do Mejszagoły, ale wygłosił swój referat poprzez łącze internetowe. Przybliżył mało znaną szerszemu ogółowi osobę księdza prałata Leona Żebrowskiego, który zakończył w Mejszagole swoje życie pod opieką ks. Józefa Obrembskiego. Podkreślił, że był on „jednym z najwybitniejszych kapłanów Wilna i całej archidiecezji wileńskiej”. Urodził się w 1876 roku w miejscowości Pociszki w parafii Hoduciszki w powiecie święciańskim. Po przyjęciu święceń kapłańskich pracował w Wilnie i Grodnie. Gdy arcybiskupem metropolitą wileńskim został w 1926 r. abp Romuald Jałbrzykowski, który szybko dostrzegł walory ks. Leona Żebrowskiego i już w roku następnym ściągnął go do Wilna. Mianował kanonikiem gremialnym Kapituły Bazyliki Metropolitalnej Wileńskiej, wiceoficjałem Sądu Arcybiskupiego i redaktorem „Wiadomości Archidiecezjalnych Wileńskich”.

„Ksiądz Józef Obrembski napisał o nim: „Słynął jako wybitny kaznodzieja” – opowiadał ks. Krahel. Miał też on swój udział w powstawaniu Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego – podjął się opracowania konstytucji dla powstającego zgromadzenia. Ks. Żebrowski, gdy już miał 70 lat, został skierowany jako proboszcz do parafii turgielskiej, w której wikariuszem był wówczas ks. Obrembski. Był już słabego zdrowia, więc sprawy parafialne zlecił wikariuszowi, a sam pomagał w czym mógł.

„Ks. Obrembski wspominał go jako człowieka bardzo uporządkowanego. Rano odmawiał pacierze kapłańskie, potem nowennę, odpowiednią do czasu liturgicznego. Msza św., adoracja Najświętszego Sakramentu, konfesjonał. Posługę w konfesjonale traktował jako bardzo ważny obowiązek kapłański i spowiadał bardzo uważnie, około 12 osób na godzinę. Codziennie odprawiał Drogę Krzyżową. Po śniadaniu studiował teologię i prawo kanoniczne, a wieczorem oddawał się literaturze pięknej. Trylogię Henryka Sienkiewicza podobno przeczytał 19 razy. Co dwa tygodnie się spowiadał. Popierał nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego – opowiadał prelegent z Polski. – Ks. Obrembski wspomina, że ile razy wchodził do pokoju ks. dziekana, mówił: „To Ksiądz Prałat znów czyta!”  i zawsze była ta sama odpowiedź: „Bo widzita, kto nie ma swojego rozumu, musi żyć cudzym”.

Ks. Żebrowski zmarł 6 września 1953 roku w Mejszagole, gdzie został też pochowany. Ks. Krahel opowiadał, że po jego nagłej śmierci ks. Obrembski napisał: Tak zakończył życie czciciel Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i Drodze Krzyżowej, ufny w Miłosierdzie Boże”.

„Moje wystąpienie jest hołdem tym, którzy odeszli, a którzy zapisali piękne karty kapłańskiego życia w trudnych czasach wojen i okupacji sowieckiej na pięknej Ziemi Wileńskiej” – powiedział ks. Krahel, opowiadając też krótko o innych księżach, którzy przez jakiś czas mieszkali w mejszagolskiej plebanii pod opieką ks. prałata Obrembskiego.

Referat poświęcony ks. prałatowi Leonowi Żebrowskiemu wygłosiła też mgr Alicja Dacewicz. Mówiła o korespondencji prałata z poszczególnymi osobami.

Czuwał nad siostrami, które uniknęły zesłania

Siostra dr Anna Mroczek ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów w swoim referacie przywołała relacje zgromadzenia z niektórymi wileńskimi kapłanami, m.in. z ks. prałatem Józefem Obrembskim. W 1931 r. siostry anielanki otrzymały w parafii Turgiele we wsi Jęcieleniszki gospodarstwo rolne. Sześć lat później staraniem zgromadzenia wybudowano tu kaplicę, którą obsługiwał ks. proboszcz Józef Obrembski z odległych o 6 km Turgiel. „Ks. Obrembski po latach wspominał posługę sióstr: Siostry zdobyły zaufanie u ludności. Pięknie uspasabiały młodzież i starszych do duchowieństwa i do Kościoła (…). Poziom moralny i oświata znacznie się podniosły. Wspólne modlitwy, spotkania, wieczornice i matczyna opieka pewnie i do dziś skutkują – opowiadała s. Anna. Dodała, że w archiwum zgromadzenia zachowało się 21 okazjonalnych listów i pozdrowień ks. Obrembskiego do s. Jadwigi Mężyńskiej z lat 1955-1994. „Mile pamiętam Jęcieleniszki. To był słoneczny czas” – pisał w 1987 roku do s. Jadwigi (zginęła w wypadku w 1995 roku). Po zesłaniu sióstr na Syberię ks. Obrembski czuwał nad siostrami, które uniknęły zesłania.

Anna Mroczek w imieniu Zgromadzenia Sióstr od Aniołów przekazała dla Muzeum Księdza Prałata Obrembskiego w Mejszagole wyjątkowy eksponat – prezent imieninowy ks. prałata Obrembskiego dla ks. prałata Leona Żebrowskiego w postaci obrazu z dedykacją.

Ks. dr Michał Damazyn z diecezji bydgoskiej, doktor teologii, wykładowca na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i Prymasowskim Instytucie Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy przedstawił referat zatytułowany „Ks. Michał Sopoćko – opiekun duchowy ś. Heleny Majewskiej”.  

O miłosierdziu ks. prałata wobec bliźnich

O postawie ks. prałata Obrembskiego w czasie II wojny światowej i w sowieckim okresie powojennym opowiedziała dr Irena Mikłaszewicz. Kiedy zastanawiała się nad tytułem swego referatu („Pełen miłości bliźniego, miłosierdzia... ” – Ksiądz Prałat Józef Obrębski na tle epoki”), jak wyznała, to przypomniała wypowiedź biskupa Juozasa Tunaitisa, który powiedział, że „ks. prałat Józef Obrembski pełen jest miłości bliźniego, miłosierdzia i optymizmu, szczerze oddany opiece Bożej”.

O miłosierdziu ks. prałata wobec bliźnich, polegającej na dostrzeżeniu ich potrzeb, jak zauważyła dr Mikłaszewicz, świadczą wypowiedzi i wspomnienia wielu osób. „Gościnność proboszcza turgielskiego była szeroko znana. Niejedna osoba znajdowała u niego ukrycie i zajęcie. Siostry zakonne, przychodzące na Mszę niedzielną do Turgiel, dostawały śniadanie na plebanii” – wspomnienia jednej z zakonnic z czasów wojennych, gdy ks. Obrembski był proboszczem w Turgielach, zacytowała dr Mikłaszewicz. Przywołała też wojenne wspomnienia wileńskiego akowca Stanisława Poźniaka, który mówił, że ks. Obrembski „sercę i duszę otwierał przed każdym”, a gdy podczas zajmowania Turgiel przez AK został ranny litewski policjant z tutejszego posterunku, to ks. Józef kazał go zabrać na plebanię, opatrzył rany, a potem wypuścił wolno.

Dr Mikłaszewicz zwróciła uwagę na to, że ks. Obrembski pomagał nie tylko duchownym, o czym wspomnieli wcześniej inni prelegenci, ale także zwykłym osobom, np. zapewnił opiekę dożywotnią dla ciężko chorej sprzątaczki kościoła. Nie był też obojętny wobec młodzieży. „Dbał o jej stan duchowy, karcił za bezczynność, zachęcał, aby coś robiła, organizował spotkania dla młodzieży, dyskusje z historii i literatury, które trwały niekiedy aż do północy. To ważny aspekt osobowości prałata” – zaznaczyła prelegentka.

Podkreśliła, że ks. Obrembski, jak i większość księży, w czasach sowieckich był śledzony przez służby bezpieczeństwa. Donosili na niego i miejscowi agenci z jego otoczenia, i bezpieka Polski Ludowej (w postaci wizyt księży z Polski). Mimo zagrożenia ksiądz niczego się nie bał i „robił swoje”. „Jak rozmawiałam z nim za życia, pytając, kogo podejrzewał, to nikogo nie oskarżał. To świadczyło o jego życiu pełnym miłosierdzia” – zaakcentowała dr Mikłaszewicz. I dodała: „W procesie beatyfikacyjnym, gdyby taki był, to myślę, że świadectwa tych osób byłyby jak najbardziej wiarygodne i świadczyłyby o życiu pełnym miłości i miłosierdzia, jak napisał biskup Tunaitis”.

Obradom towarzyła wystawa prac dzieci ze Szkoły Początkowej w Duksztach, Gimnazjum im. ks. Józefa Obrembskiego w Mejszagole, Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie i Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie. Na prace pod kierunkiem nauczycielki plastyki Ireny Żygis złożyły się interpretacje tekstów o miłosierdziu m.in. s. Heleny Majewskiej, św. Jana Pawał II i ks. Józefa Obrembskiego. A na początku spotkania wystąpił chór parafialny z Mejszagoły „Moderato”.

Organizatorzy konferencji zapowiedzieli, że wygłoszone podczas spotkania referaty ukażą się w specjalnej publikacji.

I. K.

Media

Komentarze   

 
#16 E.A. 2021-10-22 10:38
Czekam na publikację z referatami z konferencji. To może być ciekawa, fascynująca lektura.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Teresa 2021-10-22 10:36
Przykład księdza prałata Obrembskiego upewnia nas, że możemy osiągnąć miłosierdzie, krocząc swoją drogą i okazując miłosierdzie innym osobom spotkanym na naszych drogach życia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Alek 2021-10-13 14:19
19 marca tego roku przypadła 115. rocznica urodzin śp. księdza prałata Józefa Obrembskiego – szanowanego duszpasterza Polaków Wileńszczyzny. Przez ponad 60 lat pełnił posługę duszpasterską w Mejszagole. Był najstarszym kapłanem na Litwie – miał 105 lat, gdy odszedł do Pana 7 czerwca 2011 roku.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 czytelnik 2021-10-13 14:11
„Nie był tylko człowiekiem, który mówi, ale był to człowiek czynu, tak jak św. Józef”
– tak o śp. księdzu prałacie Józefie Obrembskim powiedział ks. Marek Gładki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Janina 2021-10-13 14:10
Ksiądz Obrembski był wspaniałym darem dla Wileńszczyzny. To już 10 lat odkąd go pożegnaliśmy, ale wciąż jest żywy w naszych sercach i pamięci.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Belfer 2021-10-07 20:30
Prałat Obrembski pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę tak naukową jak i teologiczną.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 wspomnienie 2021-10-06 20:49
Ksiądz Józef Obrembski był bardzo szanowaną osobą. Wychował niejedno pokolenie Polaków - katolików. W czasach sowieckich organizował opiekę nad wypędzonymi księżmi, ukrywał ich. Schronienie u księdza znajdowali też żebracy i samotni.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 Paweł 2021-10-06 20:46
To już 10 lat odkąd odszedł od nas Patriarcha Wileńszczyzny.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Priest 2021-10-06 20:40
Ksiądz Prałat był wspaniałym duchownym. To taki kapłan, którego wspomina się dekadami. Na Wileńszczyźnie pamięć o nim jest wciąż żywa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 zona 2021-10-06 20:39
Wiele Łask Bożych na dalsze lata posługi dla księdza
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 22 listopada 2024 

    Św. Cecylii, dziewicy i męczennicy, wspomnienie

    Łk 19, 45-48

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Kiedy Jezus wszedł do świątyni, zaczął wyrzucać sprzedających, mówiąc im: „Napisano: «Dom mój będzie domem modlitwy», a wy zamieniliście go w kryjówkę bandytów”. I nauczał codziennie w świątyni. A wyżsi kapłani i nauczyciele Pisma, a także przywódcy ludu, szukali okazji, aby Go zgładzić. Lecz nie wiedzieli, co mogliby zrobić, bo cały lud słuchał Go z zapartym tchem.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24