Niedzielna Ewangelia stawia w centrum Maryję, która odpowiada Aniołowi: „Niech mi się stanie według słowa Twego” (Łk 1,38). Papież podkreślił, że owo „fiat” Maryi wyraża „silne pragnienie, silną wolę, aby coś się spełniło”. Maryja pozostaje aktywna w mówieniu Bogu „tak”, jest rozmiłowana w Nim, chce służyć swojemu Panu we wszystkim i natychmiast. „Nie prosiła o czas do namysłu, nie stawiała warunków, nie kazała Bogu czekać, nie odkładała decyzji na później” – podkreślił Franciszek.
W tym kontekście Ojciec Święty zachęcił każdego z nas, aby w ten sposób odpowiadać na Boże wezwanie, jak to uczyniła Maryja, ochoczo, bez odkładania na później:
„Ileż razy nasze życie jest pełne odkładania na później, także nasze życie duchowe! Wiem, że dobrze jest się modlić, ale dzisiaj nie mam czasu; wiem, że pomaganie komuś jest ważne, ale dzisiaj nie mogę – powiedział Papież. – Zrobię to jutro, to znaczy, nigdy. To ciągle ten sam łańcuch «jutro». Dzisiaj, u bram Bożego Narodzenia, Maryja zaprasza nas, aby nie odkładać tego na później, aby powiedzieć «tak». Każde «tak» kosztuje, ale zawsze mniej niż kosztowało ją to odważne i ochotne «tak», owo «niech mi się stanie według słowa Twego», które przyniosło nam zbawienie”.
Franciszek zaznaczył również, że „zamiast narzekać na to, co uniemożliwia dokonywać nam pandemia, uczyńmy coś dla tych, którzy mają mniej”. Zachęcił, aby podzielić się dobrem z kimś potrzebującym, „o którym nikt nie myśli” oraz przestrzegł przed konsumpcjonizmem. Na zakończenie Papież zaprosił wszystkich do skorzystania z sakramentu spowiedzi, aby „nasze serca było podobne do serca Maryi: wolne od zła, gościnne, gotowe na ugoszczenie Boga”.
Na podst. „Radio Watykańskie”
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.