Papież Franciszek zaznaczył, że spełniamy się poprzez uczynki miłosierdzia, to one czynią nasze życie wiecznym. „Nie rezygnujmy z wielkich marzeń. Nie zadowalajmy się tym, co należne. Pan nie chce, byśmy zawężali nasze horyzonty, nie chce, byśmy stali biernie na poboczach życia, ale byśmy radośnie i śmiało biegli ku wzniosłym celom” – powiedział Papież.
Bóg uczynił nas zdolnymi do wielkich marzeń
„Nie jesteśmy stworzeni do marzenia o wakacjach czy weekendach, ale żeby realizować marzenia Boga na tym świecie. Uczynił nas zdolnymi do pragnień, abyśmy opowiedzieli się za pięknem życia. A uczynki miłosierdzia są najpiękniejszym działaniem życia – powiedział Franciszek. – Jeśli masz marzenia o prawdziwej chwale, nie tej pochodzącej ze świata, która przychodzi i przemija, ale o chwale Boga, to jest właśnie ta droga, którą trzeba pójść. Ponieważ uczynki miłosierdzia oddają chwałę Bogu bardziej niż cokolwiek innego”.
By zrealizować wielkie marzenia, które drzemią w sercu każdego młodego człowieka, potrzebne są wielkie decyzje, które możemy podjąć, jeśli nauczymy się sztuki wyboru. „Stajemy się tym, co wybierzemy, na dobre i na złe. Jeśli postanawiamy kraść, staniemy się złodziejami, jeśli postanawiamy myśleć o samych sobie, staniemy się egoistami, jeśli postanawiamy nienawidzić, staniemy się zacietrzewionymi, jeśli postanawiamy spędzać godziny przed telefonem komórkowym, stajemy się uzależnieni. Ale jeśli wybieramy Boga, stajemy się bardziej miłowani każdego dnia, a jeśli wybieramy miłość, stajemy się szczęśliwi” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek przypomniał o zagrożeniach, które mogą zdusić marzenia i sprawić, że młody człowiek zatraci się w banałach codzienności. „Jest wiele przeszkód, które mogą zaprzepaścić nasze wielkoduszne wybory” – zaznaczył Papież.
Wybieraj życie, walcz z mentalnością „użyj i wyrzuć”
„To gorączka konsumpcyjna, która odurza serce rzeczami zbędnymi. To obsesja na punkcie rozrywki, która zdaje się być jedynym sposobem na ucieczkę od problemów, a tymczasem jest to tylko odkładanie problemu na później. Istnieje fiksacja na własnych prawach, których się domagamy, zapominając o obowiązku pomocy. Jest też wielkie złudzenie dotyczące miłości, która zdaje się być czymś, co należy przeżywać z wybuchami uczuć i upodobań, podczas gdy miłość jest przede wszystkim darem, wyborem i poświęceniem – mówił Papież Franciszek. – Wybierać, zwłaszcza dzisiaj, to nie dać się ujarzmić ujednoliceniom, to nie dać się znieczulić przez mechanizmy konsumpcji, które blokują oryginalność, to umiejętność wyrzeczenia się pozorów i chęci pokazania się. Wybierać życie to walczyć z mentalnością „użyj i wyrzuć” oraz „wszystko i natychmiast”, by ukierunkować życie ku celowi nieba, ku Bożym marzeniom”.
Na koniec Papież zachęcił młodych, aby ćwiczyli się w dokonywaniu wyborów. „Jeśli spojrzymy w nasze wnętrze, zauważymy, że często pojawiają się w nas dwa różne pytania. Jednym z nich jest: «na co mam ochotę?» To pytanie często zwodzi, ponieważ sugeruje, że ważne jest to, aby myśleć o sobie i zaspokajać wszystkie pragnienia i popędy, jakie się pojawiają. Ale pytanie, które Duch Święty podpowiada sercu, jest inne, brzmi: «co jest dla ciebie dobre?». Na tym polega codzienny wybór, na co mam ochotę czy też: co jest dla mnie dobre? Z tego wewnętrznego poszukiwania mogą wynikać banalne wybory lub wybory życia. Spoglądajmy na Jezusa, prośmy Go o odwagę, by wybrać to, co dobre dla nas, byśmy szli za Nim, drogą miłości. I znaleźli radość” – zakończył Papież.
Na podst. „Radio Watykańskie”