Ojciec Święty zauważył, że goście odmawiają przybycia, tłumacząc się ważnymi racjami. To pokazuje również dzisiaj, że ludzie przedkładają swoje interesy i rzeczy ponad wzywającego ich Pana. Odmowa ze strony wielu staje się jednak motywem do zaproszenia innych, którzy znajdują się na obrzeżach miast i rozstajach dróg. W pewnym momencie sala zapełniła się ludźmi „wykluczonymi”, którzy nie wydawali się godni uczestnictwa w uczcie weselnej. Bóg zaprasza wszystkich, również złych, nie boi się naszej zranionej duszy wieloma niegodziwościami, ponieważ nas kocha, dlatego nas zaprasza.
„Kościół jest właśnie powołany, aby dotrzeć na dzisiejsze rozstaje dróg, to znaczy do peryferii geograficznych i egzystencjalnych ludzkości, do tych miejsc na obrzeżach, do tych sytuacji, gdzie ludzie znajdują się w obozach i żyją strzępami człowieczeństwa, bez nadziei – podkreślił Franciszek. – Chodzi o to, aby nie polegać na wygodnych i zwyczajowych sposobach ewangelizacji i świadczenia miłości, ale by otworzyć drzwi naszego serca i naszych wspólnot dla wszystkich, ponieważ Ewangelia nie jest zarezerwowana dla nielicznych wybranych”.
Ojciec Święty wskazał, że istnieje jednak pewien warunek, aby uczestniczyć w uczcie weselnej. Jest nim przyobleczenie szaty godowej, swego rodzaju peleryny, który każdy z gości otrzymywał przy wejściu. Bezinteresowny dar wymaga przyjęcia. Udział w uczcie nie jest niezależny od tego, jakie prowadzimy życie, jak zachowujemy się wobec innych, jakie jest nasze serce. Człowiek może przyjąć zaproszenie, ale może je również zlekceważyć, stwierdzić, że wystarcza samemu sobie i nie potrzebuje żadnych zmian w życiu.
Papież – trzeba być gotowym do podjęcia nawrócenia
„Szata godowa, ten płaszcz, który jest darem, prezentem symbolizuje miłosierdzie, które Bóg nam darmo daje. Zaproszenie Boga, które prowadzi na święto, jest łaską. Bez łaski nie możesz wykonać kroku w życiu chrześcijańskim. Wszystko jest łaską. Nie wystarczy przyjąć zaproszenia do pójścia za Panem, ale trzeba być gotowym na proces nawrócenia, które zmienia serce. Szata miłosierdzia, którą Bóg nieustannie nam ofiarowuje, jest darmowym darem Jego miłości, to łaska – podkreślił Papież. – I musi być przyjęta z zadziwieniem i radością «Dzięki, Panie, za udzielenie mi tego daru». Niech Najświętsza Maryja Panna pomoże nam naśladować sługi ewangelicznej przypowieści w wychodzeniu z naszych schematów i ciasnych poglądów. Pan zaprasza nas na swoją ucztę, aby obdarzyć nas łaską, która zbawia, aby udzielić daru”.
„Radio Watykańskie”