Wspominając pamiętny dzień 27 marca, kiedy na placu św. Piotra prowadził modlitwę w intencji ustania pandemii, papież przyznał, że w tej chwili niósł w swoim sercu cały cierpiący lud Boży, ludzkość, która musiała sprostać tej pandemii i znaleźć w sobie odwagę, by iść na przód.
Rozmawiając z hiszpańskim czasopismem, Ojciec Święty ujawnił, że chciałby odwiedzić Hiszpanię z okazji 500-lecia nawrócenia św. Ignacego Loyoli. Papież chciałby udać się do Manresy, gdzie założyciel jezuitów rozpoczął nową drogę życia. „Myślę, że nawrócenie św. Ignacego to spotkanie serca i może zachęcić nas do refleksji nad naszym osobistym nawróceniem, do modlitwy o dar nawrócenia, aby bardziej kochać i służyć w stylu Jezusa Chrystusa” – powiedział papież. Rocznica nawrócenia św. Ignacego przypada w 2022 r.
Odnosząc się do aktualnego kryzysu wywołanego przez pandemię i sanitarne obostrzenia, Franciszek zauważył, że przy jego przezwyciężaniu trzeba mieć na względzie przede wszystkim przyszłe pokolenia, a nie myśleć tylko o sobie. To my musimy wziąć na siebie obciążenia, przygotować ziemię, na której inni będą pracować – mówi papież, dodając, że to od naszych decyzji dzisiaj zależy sytuacja w świecie po pandemii. Jednym z zasadniczych zadań jest, jego zdaniem, przezwyciężenie kultury odrzucenia: „Każde ludzkie życie ma wartość i zasługuje na to, by je chronić i szanować”.
Na podst. vaticannews.va