Z pieśnią na ustach, uśmiechnięci, zmęczeni, lecz szczęśliwi, każdy z bagażem osobistych próśb i podziękowań – co roku kilkuset pątników przemierza szlak z Ejszyszek do Ostrej Bramy w Pieszej Pielgrzymce Miłosierdzia. Ta piesza wędrówka modlitewna na stałe wpisała się do kalendarza religijnych przedsięwzięć archidiecezji wileńskiej. Ejszyszki, Soleczniki, Turgiele, Rudomino – te miejscowości od lat przyjmują pielgrzymów na noclegi; inne – Dojlidy, Janczuny, Butrymańce, Gierwiszki, Kamionka, Wiktorowo, Rakańce, Kotki, Skojdziszki, Wielkie Sioło –częstują pielgrzymów, bo tam są postoje. Mieszkańcy mijanych po drodze innych miejscowości spotykają pątników przy krzyżach i kapliczkach, wspólnie się modlą, życzą dobrej drogi, proszą o modlitwę i karmią kanapkami. Przysłowiowy „dach nad głową” pielgrzymi znajdują w szkołach albo w mieszkaniach mieszkańców mijanych miejscowości.
Zerowa, która została pierwszą
Był czas, gdy szły dwie grupy: żółta (rejon solecznicki) oraz biała (Wilno i okolice). Dołączali również duchowni i wierni z różnych miejscowości – często tych, które nie leżą na trasie pielgrzymki. Raz zorganizowano także grupę litewską – zieloną. Zaś pątnicy zanosili do Boga intencje za wstawiennictwem Matki Boskiej zarówno własne, jak i ludzi, którzy ich witali, gościli, częstowali i przyjmowali na noclegi.
Przed trzydziestu laty, kiedy tylko Litwa znajdowała się na progu niepodległości, a dla religii powoli przywracano należne miejsce w życiu rodzinnym, społecznym, oświatowym i politycznym, pierwsi pielgrzymi wyruszyli pieszo do Ostrej Bramy. Za namową kapłanów, swoich proboszczów – ks. Józefa Aszkiełowicza, pasterza parafii ejszyskiej, oraz ks. Mirosława Balcewicza, pasterza sąsiednich Butrymańc i Podborza –kilkudziesięciu Bożych szaleńców, z różańcem i modlitewnikiem w ręku (pielgrzymkowych śpiewników jeszcze nie mieli) szło do Ostrej Bramy. Zapoczątkowali tym samym ruch pielgrzymkowy na Wileńszczyźnie i niejako wyznaczyli trasę: Ejszyszki – Ostra Brama. Tę pielgrzymkę nazwano później „zerową”, a jeszcze później – pierwszą i od niej zaczęła liczyć lata Piesza Pielgrzymka Miłosierdzia.
– Nikt z nikim się nie umawiał… Wiedzieliśmy, że w Polsce chodzą piesze pielgrzymki do Częstochowy, więc zorganizowaliśmy parafian i wyruszyliśmy do Matki Ostrobramskiej – wspomina ks. Józef Aszkiełowicz. Dodaje, że wcześniej odnowił tradycję procesji Bożego Ciała ulicami miasteczka. – Powiedziałem wtedy Jezusowi: Panie, ta ziemia – to Twoja własność, więc masz prawo po niej iść. Już pod koniec lat 80. organizowaliśmy procesje Bożego Ciała ulicami Ejszyszek.
Proboszczem w Butrymańcach i Podborzu był wówczas ks. Mirosław Balcewicz (obecnie posługuje w Porudominie).
– Owszem, mieliśmy kłopoty – mówi ks. Mirosław, wspominając pierwszą pielgrzymkę. – Brak doświadczenia robił swoje: ciężko nam było obliczyć, ile w ciągu dnia możemy przejść, spóźnialiśmy się na noclegi, prawie w każdej mijanej miejscowości tłumaczyliśmy ludziom, po co i dokąd idziemy. Czasami nas wyśmiewano, że marnujemy czas, bo lepiej byśmy wyszli na handlu w Gariūnai.
Dwie grupy
Z czasem do pracy w Ejszyszkach przyjechał kapłan z Polski – ks. Wojciech Górlicki. Szybko zrodził się pomysł, aby zorganizować pieszą pielgrzymkę do Ostrej Bramy. W parafii Ducha Świętego w Wilnie pracowali wtedy dominikanie: ojciec Witold Słabig, ojciec Dariusz Kantypowicz i ojciec Sławomir Brzozecki. Dołączali też franciszkanie z Miednik. W Kalwarii Wileńskiej pracował ks. Dariusz Stańczyk, który także należał do pierwszych organizatorów pielgrzymki. Wtedy zdecydowano, że będą dwie grupy: Wileńska – biała i Ejszyska – żółta. Takiego koloru były chusty, które nosili uczestnicy pielgrzymek w poszczególnych grupach. Wyznaczono też trasę przez Butrymańce, Soleczniki, Kamionkę, Turgiele, Rudominę, Nową Wilejkę i Kalwarię Wileńską do Ostrej Bramy. W następnym roku zrezygnowano z przejścia przez Wilejkę i Kalwarię, gdyż był problem logistyczny z porannym przejściem z Kalwarii do Ostrej Bramy. Ruch na ulicy Kalwaryjskiej był tak duży, że więcej trzeba było uważać na samochody niż skupiać się na modlitwie.
Z okazji tej pielgrzymki powstał śpiewnik Pielgrzymki Miłosierdzia w niebieskiej, miękkiej okładce, którego pojedyncze egzemplarze można jeszcze czasem zobaczyć w domach u starszych pielgrzymów. Po latach śpiewnik doczekał się wznowienia, a w tym roku ci pielgrzymi, którzy wybiorą się na tradycyjny szlak z Ejszyszek do Ostrej Bramy, otrzymają kolejne nowiutkie wydanie śpiewnika.
Motor napędowy pielgrzymów
Każdy z pątników idzie w wiadomej jemu i Bogu intencji. Właśnie te prośby, które nosi w sercu, przedstawia na wspólnej modlitwie podczas odmawiania różańca i to one są motorem napędowym każdego pielgrzyma. Za wstawiennictwem Ostrobramskiej Pani są zanoszone najprzeróżniejsze prośby: o zdrowie, o pomyślność na egzaminach, o dobry wybór drogi życiowej, o rozeznanie powołania, o życie wieczne dla bliskich zmarłych, o wyjście z nałogów. Często przewija się prośba o dobrą żonę czy też męża. „Specjaliści” twierdzą, że pielgrzymka – to jedyne miejsce, gdzie można poderwać dziewczynę, nosząc skarpety do sandałów. Tak czy inaczej – na pielgrzymce matki proszą i dziękują za potomstwo, ojcowie polecają Bogu swoje rodziny, a kapłani i siostry zakonne modlą się o powołania.
Wśród pielgrzymów największą część stanowi młodzież, która uczy się nie tylko modlitwy, ale też otwartości, posługi bliźniemu, dzielenia się wiarą, nadzieją i miłością. Uczestniczą też rodzice z dziećmi. Dla nich, jak podkreślają, cały trud pielgrzymowania jest rekompensowany poprzez spotkanie z ludźmi, którzy w ciągu czterech dni stają się niczym jedna duża rodzina.
Tradycje pielgrzymki
W centrum każdego pątniczego dnia jest Msza św., zaś różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia, Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny, konferencje głoszone przez kapłanów i siostry zakonne – to stałe punkty pątniczego szlaku. Z pomocą kapłanom przychodzi cała ekipa ludzi świeckich: porządkowi, schola, kierowcy.
Tradycją wileńskiej pielgrzymki stały się różne przedsięwzięcia. W kościele w Turgielach odbywa się adoracja Przenajświętszego Sakramentu, podczas której pielgrzymi uwielbiają Pana Boga. Na zakończenie wieczoru młodzież organizuje zabawę taneczną nieopodal szkoły, w której jest nocleg. W Rudominie pielgrzymi modlą się w kościele, śpiewając akatyst. Wieczorem natomiast jest rozgrywany mecz piłki nożnej księża kontra „reszta świata”. Przez trzydzieści lat trasa pielgrzymki praktycznie nie uległa zmianie, ale na jej drodze powstała nowa parafia – pw. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu.
Ciekawą tradycję ma zwieńczenie pielgrzymki – pątnicy po Mszy św. w Ostrej Bramie tańczą poloneza przy śpiewie psalmu „Panu naszemu pieśni grajcie… ”. Ukształtowanie tradycji tańczenia poloneza na wileńskiej Starówce zawdzięczamy właśnie pątnikom Pielgrzymki Miłosierdzia Ejszyszki – Ostra Brama.
Pamiętając o zmarłych
Modlitwą „Wieczny odpoczynek” ogarniani są wszyscy pielgrzymi, których ziemska wędrówka przeniosła się do wieczności. Jednych pamiętamy, innych nie... Ofiarujemy im wszystkim modlitewne wypominki.
W pamięci wielu obecnych pielgrzymów pozostaje śp. ks. Marek Butkiewicz, o którym swoje wspomnienia i świadectwo napisał ks. Wiktor Kudriaszow, czy też śp. Walentyna Karpowicz spod Turgiel, która rok rocznie spotykała pielgrzymów w swoim sadzie we wsi Wiktorowo i zawsze recytowała gawędę Władysława Syrokomli „Lalka”, dodając na zakończenie kilka strof od siebie: „Póki pielgrzymów nie nakarmię, spać się nie położę”. Z perspektywy wieczności oglądają pielgrzymkę m.in.: śp. Julitta Tryk (dziennikarka „Kuriera Wileńskiego”), śp. Antoni Wołejszo (pielgrzymkowy kierowca), śp. Łucja Rożanowska-Matujzo (katechetka z Podborza), śp. Andrzej Uczkuronis, śp. Władysław Raczyński czy śp. Zbigniew Giedrojć.
Młodsze siostry
Wart odnotowania jest fakt, że w ciągu tych trzech dekad na Wileńszczyźnie powstały też inne pielgrzymki, są to niejako młodsze siostry Pielgrzymki Miłosierdzia. To m.in. Piesza Pielgrzymka z Szumska do Ostrej Bramy na początku września (w tym roku odbędzie się po raz 27.), Piesza Pielgrzymka Śladami s. Wandy Boniszewskiej i s. Heleny Majewskiej z Bujwidz do Pryciun (upamiętnia działalność świątobliwych zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów), a także Piesza Pielgrzymka Śladami ks. prałata Józefa Obrembskiego Turgiele – Mejszagoła (zorganizowana przez samorząd rejonu wileńskiego w celu krzewienia wartości, którymi kierował się czcigodny ksiądz, zwany Patriarchą Kapłanów Wileńszczyzny).
Zakończenie każdej pielgrzymki jest początkiem innej. Bo pielgrzymi już snują plany, żeby kolejne wakacje zaplanować na rekolekcje w drodze. I powtarzają, że pielgrzymowanie się dopiero zaczyna, gdy w codzienności – już nie pielgrzymkowej – trzeba zebrać owoce i zdać egzamin z tego, jakim się jest pielgrzymem każdego dnia.
Z okazji jubileuszowej pielgrzymki jest przygotowywana publikacja zawierająca świadectwa pątników – tych, którzy byli wtedy, gdy w latach 90. pielgrzymka stawiała pierwsze kroki, oraz tych, którzy przejęli schedę po inicjatorach.
Teresa Worobiej
Tekst pojawil sie w Gazecie Katolickiej SPOTKANIA Nr 7 (433)
Księża wspólnie pielgrzymujący, współorganizujący i głoszący konferencje na pielgrzymce:
Ks. Tadeusz Aleksandrowicz, ks. Józef Aszkiełowicz, śp. ks. Janusz Andruszkiewicz, ks. Andrzej Andrzejewski, ks. Mirosław Balcewicz, ks. Zdzisław Bochniak (Polska), ks. Marek Bogdanowicz, ks. Andrzej Bogdziewicz, ks. Wiktor Bogdziewicz, dominikanin o. Sławomir Brzozecki, śp. ks. Marek Butkiewicz, ks. Andrzej Byliński, ks. Jan Czerniawski, joanita o. Jerzy Czarniawski, franciszkanin o. Marek Adam Dettlaff, ks. Daniel Dzikiewicz, ks. Marek Gładki, ks. prałat Wojciech Górlicki, ks. Tadeusz Jasiński, ks. Raimondas Jurolaitis, ks. Franciszek Jusiel, dominikanin o. Dariusz Kantypowicz (Polska), ks. prałat Jan Kasiukiewicz, ks. Eduardas Kirstukas, ks. Wiktor Kudriaszow, ks. Ronald Kuźmicki, ks. Jerzy Lubianiec, ks. Józef Makuć, pallotyn ks. Mariusz Marszałek (Polska), ks. Jan Matusewicz, ks. Robert Mojsiewicz, ks. Daniel Narkun, śp. ks. Józef Narkun, ks. Henryk Naumowicz, ks. Ryszard Pieciun, dominikanin śp. o. Witold Słabig (Polska), ks. Jarosław Spirydowicz, ks. Dariusz Stańczyk (Rosja), ks. Jan Stein (Niemcy), dominikanin o. Jacek Szpręglewski, ks. Andrzej Szuszkiewicz, ks. Waldemar Szyrwiński, ks. Tadeusz Švedavičius, ks. Waldemar Ulczukiewicz, ks. Szymon Wikło, ks. Rusłan Wilkiel, ks. Jerzy Witkowski, ks. prałat Wacław Wołodkowicz, ks. Rafał Zieman (Polska), śp. ks. Witold Zuzo.
W pielgrzymkach udział brały i biorą zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Rodziny, ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego, ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii, ze Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego, ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus, ze Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej, ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety.
Komentarze
Pannie świętej cześć!
Śpiewaj, śpiewaj, ziemio cała,
Hołd Jej śpiesz się nieść!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.