Ks. Valentino Bulgarelli, dyrektor biura katechetycznego Konferencji Episkopatu Włoch zauważa, że tekst nie tyle chce udzielać gotowych odpowiedzi, co pobudzić do wrażliwego zasłuchania w potrzeby kobiet i mężczyzn naszych czasów. Refleksja rozpoczyna się od postawienia pytań na temat głębokiego sensu życia, śmierci i cierpienia, które przeżywa na własnej skórze cały dramatyzm tragicznych sytuacji.
– To jest próba otwarcia procesu rozeznania, a więc bycia bardzo uważnymi na słuchanie codzienności, codzienności życia osób i sytuacji, tego wszystkiego, co się wydarza. Biskupi wyszli od refleksji na temat Triduum Paschalnego, które jak wiemy stanowi centrum życia liturgicznego, centrum naszego doświadczenia wiary – podkreśla ks. Bulgarelli. – Hierarchowie wskazali najpierw na tragiczność Wielkiego Piątku, który zawiera w sobie cały dramat tego wszystkiego, co przeżywaliśmy i co nadal jest naszym udziałem w obecnym czasie, aż do dojścia do Niedzieli Zmartwychwstania, a więc do nadziei nowego życia w Chrystusie. To jest zatem klucz do odczytania tego doświadczenia, który zostaje zaproponowany wszystkim.
Wielkanocna lektura doświadczenia pandemii nie oznacza prostego powrotu do sytuacji, jaka miała miejsce wcześniej. Krzyż i grób stają się rodzajem katedry, z której do wszystkich płynie nauka na temat potrzeby przemiany, nawrócenia, uwrażliwienia na dramaty spowodowane niesprawiedliwością i przemocą, aby znaleźć odwagę do włączenia Bożych gestów: pokoju, uczciwości, łagodności oraz miłości w relacje międzyludzkie.
Tekst mówi także o heroicznych postawach ze strony lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy oraz wielu wspólnot chrześcijańskich, które trwały w milczeniu, w ukryciu, właśnie po to, aby podtrzymywać oraz towarzyszyć tym, którzy przeżyli tragedię.
– Ten czas ukazał także znak nadziei: uświadomił nam, że wszyscy musimy być bardziej wspólnotowi. Jesteśmy naprawdę na dobrej drodze –podsumowuje ks. Valentino Bulgarelli.