Dzisiaj, w dzień wspomnienia św. Jerzego, Franciszek otrzymuje życzenia imieninowe z całego świata. Za pośrednictwem Jałmużnika Papieskiego przekazał sprzęt potrzebny do ratowania chorych, a więc respiratory, a także maski oraz okulary ochronne dla lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy.
„Pięć bardzo dobrych, najnowszych respiratorów zostało wysłanych dzisiaj do Rumunii, trzy do Madrytu, a w tej chwili ja zawożę dwa respiratory do Lecce, czyli to prawie 700 km od Rzymu, w dół półwyspu. Każdy, kto zna się na ekonomii, dobrze wie, że pustym samochodem się nie wraca. Dlatego z Lecce jeszcze dzisiaj pojadę do Neapolu. Tam już od kilku lat podejmowana jest bardzo piękna inicjatywa. Mianowicie, tak jak istnieje tzw. „cafe sospeso” – czyli ten, kto pije kawę, a neapolitańczycy notorycznie piją kawę, płaci od razu za jedną kawę więcej, przeznaczoną dla bezdomnych i dla ubogich – podobnie zrobiono z lekami. Ponad 100 aptek uczestniczy w tej inicjatywie. Ten, kto robi zakupy w aptece, wskazuje również jakiś lek, który zostanie przeznaczony dla biednych i składa go do specjalnej skrzynki. Tych leków są tysiące. Kardynał z Neapolu zadzwonił, że właśnie w tym dniu Kościół, który jest w Neapolu, pragnie ofiarować te leki Kościołowi, który jest w Rzymie, z przeznaczeniem ich dla biednych jako prezent dla Ojca Świętego. Stąd jestem pewien, że ten bus, którym podróżuję, zostanie po brzegi wypełniony lekami dla biednych” – mówi kardynał Konrad Krajewski.
Na podst. vaticannews.va