Bob Fu, założyciel i przewodniczący organizacji China Aid zajmującej się obroną praw człowieka w tym kraju stwierdził, że „to kolejny przykład narastania prześladowania religijnego w Chinach, dokonywanego przez tamtejszy reżim komunistyczny”.
Zburzony kościół mógł pomieścić 3 tys. osób.
Przyjęte w 2018 roku nowe wytyczne dotyczące obecności różnych religii na terenie Chin owocują nie tylko burzeniem świątyń oraz krzyży i figur świętych, ale także restrykcjami wobec kapłanów i biskupów, czy też zakazem uczestniczenia we Mszach i spotkaniach wspólnotowych osobom nieletnim.
Prezydent Xi Jinping zapowiedział tzw. sinizację religii, co ma doprowadzić do wyeliminowania jakichkolwiek kontaktów zagranicznych, tak by zintegrowała się ona z socjalistycznym społeczeństwem i służyła rozwojowi narodowemu.
W związku z tym w czasie obchodów 70. rocznicy powstania Chińskiej Republiki Ludowej (która miała miejsce 1 października tego roku) władze nakazały, aby przed każdą Mszą we wszystkich kościołach został odśpiewany hymn narodowy, a przy ołtarzu rozwinięto czerwony sztandar.