Franciszek zwrócił uwagę na różne aspekty jego działalności. Mówił o znaczeniu wolontariuszy, którzy towarzyszą chorym w cierpieniu i są namacalnym znakiem obecności i pocieszenia, które wnosi w ich chorobę Jezus oraz Jego Matka Maryja, Matka wszystkich cierpiących. Wskazał też na decydującą rolę lekarzy, którym powierzona jest troska o całego człowieka, który składa się z ciała i ducha. Jak wskazał papież, przedmiotem terapii jest bowiem osoba, a nie jakaś choroba, organ czy komórki – mówił papież.
Ojciec Święty zwrócił też uwagę na znaczenie badań naukowych, które skupiają się na biologicznym wymiarze człowieka i pomagają w walce z chorobą, czy to przez zapobieganie, czy też dzięki coraz bardziej skutecznym terapiom.
„Kościół pochwala i popiera wszelkie wysiłki na polu badań i ich zastosowań, które służą terapii cierpiących” – powiedział papież Franciszek.
Papież mówił też o niezbędnej posłudze pośród chorych zarówno wolontariuszy, jak i duszpasterzy. Wnoszą oni w to doświadczenie świadectwo wiary Kościoła, jak i ludzką, współczującą obecność.
„Jak Maryja, która pozostała u stóp krzyża Jezusa, również i oni stoją przy łóżku cierpiących i towarzyszą im, dając pocieszenie. Jest to obecność naznaczona czułością i wsparciem, w której urzeczywistnia się przykazanie braterskiej i wzajemnej miłości, które dał nam Jezus – podkreślił papież. – Ta postawa troskliwej obecności jest tym bardziej niezbędna w obliczu pacjentów cierpiących na choroby układu krwiotwórczego, których sytuacja jest bardzo złożona ze względu na postrzeganie tej choroby, jej specyfiki. Przedłużająca się niekiedy obecność w szpitalu staje się trudnym do wytrzymania doświadczeniem. Chory doświadcza na sobie poczucia odizolowania od świata, relacji, codziennego życia”.
Na podst. vaticannews.va