Bóg nie jest uzależniony od naszej logiki i naszych ograniczonych ludzkich możliwości. Franciszek mówił o tym w rozważaniu przed południową modlitwą Anioł Pański nawiązując do przypadającej dziś uroczystości narodzenia św. Jana Chrzciciela. Papież podkreślił, że narodził się on z rodziców w podeszłym wieku, mimo że prawa naturalne na to już nie pozwalały.
“ Jaka jest moja wiara? To wiara pełna radości, czy też wiara jednostajna, płaska? Czy potrafię się jeszcze zadziwić, gdy widzę działanie Pana, kiedy słyszę o ewangelizacji, o życiu świętych lub też, gdy widzę wielu dobrych ludzi: czy doświadczam w swym wnętrzu łaski, czy też już nic nie porusza mego serca? – pytał Franciszek. – Czy potrafię jeszcze doświadczyć pocieszenia przez Ducha Świętego, czy jestem na nie zamknięty? Niech każdy z nas się zapyta, przeprowadzi rachunek sumienia z tego: «Jaka jest moja wiara? Jest pełna radości? Czy jest otwarta na niespodzianki Boga, ponieważ Bóg jest Bogiem niespodzianek. Czy doświadczyłem w duszy tego zadziwienia, które wywołuje obecność Boga, tego poczucia wdzięczności?». Pomyślmy o tych słowach, które są duszą wiary: radość, zadziwienie, zaskoczenie i wdzięczność”. ”
Na zakończenie swego rozważania Franciszek prosił Maryję, by pomogła nam zrozumieć, że w każdej osobie ludzkiej znajduje się ślad Boga, który jest źródłem życia. „Niech Ona, Matka Boga i nasza Matka, uświadamia nam coraz bardziej, że w poczęciu dziecka rodzice działają jako współpracownicy Boga. Jest to misja prawdziwie podniosła, która każdą rodzinę czyni sanktuarium życia i budzi – poprzez narodzenie każdego dziecka – radość, zadziwienie i wdzięczność” – podkreślił Ojciec Święty.
na podst. "Radio Watykańskie"