W kazaniu bp Artur Miziński zauważył, że Stary Kontynent potrzebuje Jezusa by nie zgubić swej duszy, nie utracić tego co w przeszłości uczyniło go wielkim i co jeszcze dziś czyni zeń przedmiot podziwu.
„Nie możemy zgadzać się na łamanie Bożego prawa, na deprecjonowanie zdrowej rodziny opartej na nierozerwalnym, sakramentalnym małżeństwie mężczyzny i niewiasty. Mamy stać na straży ludzkiego życia nie pozwalając na zabijanie osób chorych czy w podeszłym wieku. Nie wolno nam pozwalać na akceptowanie bluźnierczych przedstawień”.
Pielgrzymka połączona była z I Europejskim Kongresem stanowiącym forum wymiany myśli na temat przyszłości Europy budowanej na chrześcijańskich wartościach.
Postulator w procesie beatyfikacyjnym Roberta Schumana, o. Bernardo Ardura podkreślał, że w życiu chrześcijańskim również zaangażowanie polityczne może być drogą do świętości.
„Sytuacja polityczna i ekonomiczna bardzo się zmieniła od czasów Roberta Szumana, ale wartości Ewangelii, te które właśnie uznajemy jako korzenie Europy nigdy się nie zmieniają”.
Spotkanie odbywało się z inspiracji powstałego w zeszłym roku ruchu „Europa Christi”, którego celem jest odbudowanie chrześcijańskiego myślenia o Europie.
Radio Watykańskie