Agnieszka Rzymianka urodziła się ok. 291 w Rzymie, zmarła ok. 304 lub 305 tamże.
Agnieszka była szlachetnie urodzoną dziewczyną, ale nie chciała poślubić żadnego z zalotników, mówiąc, że jej serce jest już zajęte. Rozzłoszczeni adoratorzy oskarżyli ją o bycie chrześcijanką, a prefekt Semproniusz, którego syna propozycję małżeństwa odrzuciła, skazał ją na śmierć. Prawo rzymskie zakazywało zabijania dziewic, dlatego zaprowadzono ją do domu publicznego. Mężczyźni nie byli zainteresowani nieprzystępną dziewczyną, jeden bardziej zuchwały, gdy chciał się do niej zbliżyć, został rażony ślepotą. Mimo to złożono ją na stosie, drewno jednak nie chciało się palić, wtedy dowódca oddziału egzekucyjnego ściął Agnieszce głowę.
Pewne jest, że zginęła śmiercią męczeńską 21 stycznia przy drodze Nomentańskiej. Przy tej drodze znajdował się kiedyś stadion Domicjana, na którym święta miała zginąć. Zbudowano tam kościół ku jej czci (Sant'Agnese in Agone). Później, w czasie panowania Konstantyna Wielkiego, wybudowano nad jej grobem bazylikę. Z tego okresu również pochodzi marmurowa płyta przedstawiająca świętą w dalmatyce i tunice w postawie modlitewnej (jest to najprawdopodobniej pierwszy większy jej wizerunek). Jej relikwie znajdują się, między innymi, przy wejściu do katakumb św. Agnieszki.
Urodziła się w Rzymie około 291 roku. Jej rodzice byli chrześcijanami i wychowali ją zgodnie z zasadami wiary. Od dzieciństwa całą swą duszą pokochała Boga i zapragnęła do końca życia pozostać w dziewictwie. Nie dbając o to, co materialne, pomimo swego bogactwa żyła skromnie. Agnieszka uczyła się w szkole dla dziewcząt. Pewnego razu, gdy miała zaledwie dwanaście lat i wracała ze szkoły do domu, ujrzał ją syn naczelnika miasta, Symfoniusz, któremu bardzo się spodobała. Kilkakrotnie udawał się do jej domu, prosząc, by została jego żoną i przynosząc jej coraz to cenniejsze dary. Jednak Agnieszka wciąż mu odpowiadała, że jest już zaręczona „z Innym, który jest o wiele bogatszy”. Symfoniusz nie rozumiał, o kim mówi piękna niewiasta, aż do chwili, gdy wytłumaczono mu, że jest chrześcijanką. Wówczas jego ojciec bardzo się rozgniewał i polecił torturami zmusić Agnieszkę do wyrzeczenia się wiary. Jednak niewiasta pozostała nieugięta. Poza tym cudowne znaki, jakie miały miejsce podczas tortur, nawróciły na chrześcijaństwo stu sześćdziesięciu pogan. W końcu męczennicę wrzucono do ognia, a gdy wyszła z niego żywa, zabito ją ciosem miecza w gardło. Miało to miejsce w Rzymie.
Według legendy całkowicie obnażona św. Agnieszka została rzucona na stadion na pastwę spojrzeń tłumu. Za sprawą cudu miała wówczas okryć się płaszczem włosów. Jej ciało złożono w Rzymie przy wejściu do katakumb.
Minęło wiele lat i nastały rządy św. Konstantyna Wielkiego. Pewnego razu jego córka Konstancja ciężko zachorowała. Dopiero po gorącej modlitwie nad grobem św. Agnieszki odzyskała zdrowie. W dowód wdzięczności cesarz polecił wznieść na tym miejscu świątynię, przy której królewna powołała do życia żeński monaster.
W starożytności Agnieszka była jedną z najbardziej popularnych świętych.
Obowiązkowe wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 21 stycznia.
W tym dniu w Rzymie w bazylice jej imienia święci się dwa baranki, które składa się w darze papieżowi; z ich wełny tka się potem paliusze.
Agnieszka z Rzymu patronuje ogrodnikom, zaręczonym, młodym parom, ofiarom gwałtu, dziewicom i harcerkom.