Trasa tradycyjnej pielgrzymki tym razem prowadziła przez wsie: Jawniuny, Szawle, Borskuny, Podbrzezie, Glinciszki, Wiciuny i z powrotem do Jawniun. W pielgrzymce uczestniczyło wiele dzieci, młodzieży, członkiń zespołu „Czerwone Maki” i kilka osób starszych. Razem pielgrzymowała radna samorządu szyrwinckiego z ramienia AWPL-ZCHR Rasa Tamošiunienė. Ogółem w rajdzie uczestniczyło 26 osób.
Pogoda dopisała i chociaż trasa była dość długa (przeszło 50 km) i obawialiśmy się, czy uda się ją pokonać, wszyscy wytrwali do końca i byli bardzo zadowoleni. Wydawało się, że sam Pan Bóg i Maryja nam pomagają i błogosławią naszej podróży.
Na swej drodze napotkaliśmy wiele krzyży. Cieszy, że w każdej wsi krzyże są zadbane, wokół kwitną kwiaty. W większości miejscowości mieszkańcy codziennie odbywają nabożeństwa majowe. I my również przy każdym z nich pomodliliśmy się do Matki Boskiej Majowej, prosząc o wstawiennictwo i opiekę. Ale w tej pielgrzymce mieliśmy wyjątkowy cel. Chcieliśmy razem z mieszkańcami Borskun i pobliskich wsi, którzy w tym dniu obchodzili Święto Rodzin, zorganizowane przez Borskuńską Szkołę Podstawową, odprawić nabożeństwo majowe i życzyć rodzinom wytrwałości w wychowaniu dzieci. Radna Rasa Tamošiunienė w imieniu własnym i posłanki na Sejm RL Rity Tamašunienė złożyła podziękowania rodzicom.
Dalej trasa prowadziła do Podbrzezia – do Domu Opieki Społecznej. Przy pięknie ozdobionym ołtarzu modliliśmy się razem z mieszkańcami tej placówki. Modlitwie majowej przewodniczył proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Podbrzeziu ks. Marek Gładki. Nabożeństwo śpiewem upiększył zespół „Czerwone Maki”. Po wspólnej modlitwie „Czerwone Maki” dały koncert dla mieszkańców i pracowników Domu Opieki. Cieszymy się, że spotykano nas z otwartym sercem, modlono się z zapałem. Po modlitwie zaproszono nas na obiad, w czasie którego mieliśmy możliwość porozmawiania i podzielenia się z mieszkańcami i pracownikami placówki podbrzeskiej nowinami.
Podziękowaliśmy gospodarzom za gościnę i wyruszyliśmy w dalszą drogę, która prowadziła do Glinciszek, gdzie odwiedziliśmy groby mieszkańców tej wsi, zamordowanych w czasie drugiej wojny światowej. Zapaliliśmy znicze, pomodliliśmy się i po odśpiewaniu „Roty” udaliśmy się w drogę powrotną, która prowadziła przez wieś Wiciuny.
Tutaj zatrzymaliśmy się w zagrodzie Waleriana i Lucyny Kropów. Na dziedzińcu zadbanej zagrody, którą upiększa figura Najświętszej Maryi Panny, zostało odprawione nabożeństwo majowe. Było przyjemnie, że zebrała się na nie cała wieś.
Po modlitwie gospodarze zaprosili wszystkich na majówkę, na której nie zabrakło pachnącej wiejskiej wędliny, ryby wyłowionej z własnego stawu, gorących kiełbasek, słodyczy oraz wielu innych domowych specjałów. Pielgrzymi odpoczywali na zielonej łące, pływali łodzią po stawie, dzielili się wrażeniami, a Henryk Grydziuszko dla najmłodszych pątników wręczył prezenty za udział i wytrwałość.
Dziękujemy wszystkim za wspólną modlitwę podczas nabożeństw majowych. I tym, kt órzy pielgrzymowali, i tym, którzy dbają o swoje święte miejsca, i tym, którzy z otwartym sercem, hojnie i gościnnie przyjęli pielgrzymujących mówimy: Bóg zapłać!
Stefania Tomaszun
"Rota"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.