– My nie mamy urlopów. Co najwyżej możemy sobie pozwolić na tydzień odpoczynku – mówił o realiach trener. – Treningi w szkole odbywają się na bieżąco, co więcej, latem są już zaplanowane poważne zawody rejonowe.
Podczas wywiadu spytaliśmy pana Mariana, w jaki sposób trenerom udało się rozkochać szkolną młodzież w dziedzinach sportu, w których dzisiaj młodzi Polacy z Wileńszczyzny idą na Litwie jak burza – w siatkówce, tenisie stołowym, hokeju na trawie, biathlonie!
Wszystko idzie od tych „zapaleńców“, trenerów, bo to, co kochasz, to i przekażesz młodzieży, uśmiecha się zasłużony dla rejonu wileńskiego trener. Dziękujemy trenerom za ten trud.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.