W rejonie wileńskim działają obecnie cztery szpitale opieki paliatywnej – w Szumsku, Czarnym Borze, Rzeszy oraz w Niemenczynie – w których chorzy, w zależności od potrzeb zdrowotnych, mogą przebywać nawet do 120 dni w roku.

13 osób pozostaje w szpitalach po zażyciu dopalaczy, w tym dwie w stanie ciężkim – poinformowało w sobotę rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.

Do jednego ze szpitali w Wilnie przewieziono pobitą młodą kobietę, która poroniła. Była w szóstym miesiącu ciąży.

Do szpitala w Wilnie trafiła ze wsi Kałabaryszki w rejonie wileńskim 17-latka z ranami kłutymi szyi. Dziewczyna nie chciała udzielić lekarzom informacji o okolicznościach zdarzeniu i uciekła ze szpitala.

Kardiochirurdzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) wszczepili rozrusznik serca ważącemu zaledwie ok. 1,5 kg Maksowi – wcześniakowi, u którego jeszcze przed urodzeniem stwierdzono poważną, zarażającą życiu, wadę.

Trzy osoby pozostają w szpitalu po wypadku z udziałem trzech tramwajów, do którego doszło we wtorek rano w Poznaniu. W wyniku zdarzenia siedem osób zostało rannych, 22 doznały potłuczeń.

Do szpitala w Wilnie trafił 75-letni mężczyzna z kulą w głowie.

W wileńskim szpitalu mężczyzna zaatakował nożem 27-latka.

„Tak, zdrowie jest nam potrzebne, ale niech przede wszystkim nasze dzieci cieszą się dobrym zdrowiem..." – mówili pacjenci szpitala w Czarnym Borze, przyjmując ze wzruszeniem życzenia, pogodzeni ze swoją szpitalną codziennością.

We środę do szpitala w Poniewieżu trafiło 5-miesięczne niemowlę z ciężkim urazem głowy.