Wszczepili rozrusznik najmniejszemu wcześniakowi w Polsce

2015-05-17, 21:19
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Wszczepili rozrusznik najmniejszemu wcześniakowi w Polsce © BFL (Fot. Vygintas Skaraitis)

Kardiochirurdzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) wszczepili rozrusznik serca ważącemu zaledwie ok. 1,5 kg Maksowi – wcześniakowi, u którego jeszcze przed urodzeniem stwierdzono poważną, zarażającą życiu, wadę.

To najmniejszy wcześniak w Polce, któremu wszczepiono stymulator serca – poinformował kardiochirurg operujący Maksa dr Michał Buczyński. Teraz dziecko czuje się dobrze i wkrótce zostanie wypisane do domu.

Maks urodził się półtora miesiąca przed terminem. Już w trakcie badań prenatalnych okazało się, że jego serce bije za wolno. Jeszcze przed urodzeniem lekarze zdiagnozowali u niego wadę serca. Bez ingerencji kardiochirurgów dziecko mogłoby nie przeżyć.

Doktor Buczyński wyjaśnił, że wrodzony całkowity blok serca to wada, która oznacza, że przerwane jest przewodnictwo impulsów pomiędzy przedsionkami a komorami w sercu. Bije ono około połowę wolniej niż powinno, nie reaguje też na próby przyspieszenia akcji serca w momentach, kiedy organizm potrzebuje więcej krwi – jak to się dzieje przy wysiłku lub w trakcie gorączki. W efekcie serce i – co za tym idzie dziecko – gorzej się rozwija, szybciej się męczy. Mniej je, bo jedzenie to dla noworodka niebagatelny wysiłek.

Jak zaznaczają kardiochirurdzy z GCZD, spowodowana wadą bradykardia, czyli wolna akcja serca, jest szczególnie niebezpieczna dla wcześniaków ze skrajnie małą masą urodzeniową. Takie dzieci mają najmniejsze rezerwy i u nich współistnienie bloku stanowi krytyczne zagrożenie dla życia.

Operację przeprowadzono trzy tygodnie po przyjściu Maksa na świat, 23 marca. Głównym problemem dla lekarzy były rozmiary rozrusznika. Choć użyto najmniejszego dostępnego stymulatora, ważącego zaledwie 13 gramów i mniejszego niż pudełko od zapałek, przy małym ciele Maksa i tak okazał się monstrualny. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 16 czerwca 2024 

    11 niedziela zwykła

    Mk 4, 26-34

    Ewangelii według świętego Marka

    Jezus mówił: „Tak się ma sprawa z królestwem Bożym jak z człowiekiem rzucającym ziarno w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, nocą i dniem, ziarno kiełkuje i wzrasta, a on nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon: najpierw źdźbło, potem kłos, wreszcie pełne ziarno w kłosie. A gdy zboże dojrzeje, bierze on zaraz sierp, bo nadeszła pora żniwa”. Mówił też: „Do czego przyrównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarno gorczycy. Kiedy się je wrzuca w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Gdy jednak zostanie zasiane, wyrasta i staje się większe od innych krzewów, wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki mogą zakładać gniazda w jego cieniu”. W wielu takich przypowieściach mówił do nich, stosownie do tego, co mogli pojąć. A bez przypowieści nie mówił do nich. Swoim uczniom natomiast wyjaśniał wszystko na osobności.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24