Na granicy z Białorusią powstało już ponad 300 kilometrów ogrodzenia – powiedziała we wtorek minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė. Płot powstał na najbardziej wrażliwych odcinkach granicy.

Zaporę na granicy Polski i Białorusi będą budowały duże firmy z szerokim doświadczeniem na rynku; umowy z wykonawcami zostaną zawarte do 15 grudnia br. i będą one w pełni jawne dla opinii publicznej; część granicy, na której powstanie zapora, zostanie podzielona na cztery odcinki; prace na poszczególnych odcinkach będą prowadzone jednocześnie w systemie trzyzmianowym i 24 godziny na dobę – to główne decyzje, jakie zapadły na pierwszym posiedzeniu Zespołu ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej.

Łotewski parlament przyjął ustawę o „budowie zewnętrznej infrastruktury granicy lądowej”. Przedsięwzięcie będzie finansowane z budżetu państwa, a budżet wyniesie około 28 mln euro.

Od kilku miesięcy na granicy polsko-białoruskiej trwa presja migracyjna. Liczba podejmowanych prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej nie maleje, pomimo dodatkowego wsparcia kadrowego dla oddziałów Straży Granicznej, pomocy żołnierzy Sił Zbrojnych RP i Policji oraz zastosowanych tymczasowych instalacji.

Budowa ogrodzenia na granicy z Białorusią, według obowiązujących aktów prawnych, zajęłaby około 2 lat – powiedział dowódca Państwowej Straży Granicznej (VSAT) Rustamas Liubajevas. Jednocześnie wskazał, że jeśli fizyczna bariera otrzyma status obiektu o znaczeniu państwowym, to pozwoli to przyspieszyć budowę.

W piątek wojsko rozpoczęto montaż ogrodzenia z drutu kolczastego na granicy litewsko-białoruskiej. Według pułkownika Vidasa Mačaitisa, zastępcy dowódcy Państwowej Straży Granicznej (VSAT), montowanie tzw. concertiny, która ma powstrzymać napływ nielegalnych migrantów, ma potrwać kilka miesięcy.

Proponuje się, by za naruszenia związane z odgradzaniem i utrudnianiem dostępu do zbiorników wodnych lub pasów ochronnych wybrzeża obowiązywały 10-krotnie wyższe kary niż dotychczas.