Większa dostępność do znieczulenia podczas porodu, dzięki zmianie wymogów dotyczących bezpośredniego nadzoru anestezjologa - to jeden z celów rozporządzenia w sprawie standardu postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego, które podpisał minister Marian Zembala.
Od 1 lipca br. NFZ finansuje znieczulenia zewnątrzoponowe przy porodach; w efekcie ich liczba wzrosła niemal trzykrotnie. Jednak - jak wyjaśniał w rozmowie PAP wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski - część szpitali zgłaszała, że niekiedy nie mogą stosować znieczuleń ze względu na zbyt małą liczbę anestezjologów i trudności z połączeniem ich pracy na oddziałach np. intensywnej terapii z pracą na izbie porodowej. Ocenił, że dzięki rozwiązaniu przewidzianemu w nowych przepisach część szpitali będzie mogła stosować więcej znieczuleń.
Standardy przewidują, że lekarz anestezjolog w tym samym czasie będzie mógł prowadzić znieczulenie u więcej niż jednej pacjentki, jeśli uzna, że jest to bezpieczne. Jednak bezpośrednio po podaniu znieczulenia rodząca będzie musiała znajdować się pod jego nadzorem przynajmniej przez 30 min; następnie powinien oceniać jej stan nie rzadziej niż co 1,5 godz. W międzyczasie nadzór nad przebiegiem znieczulenia u pacjentki będą mogły sprawować pielęgniarki anestezjologiczne i położne anestezjologiczne.
Metody farmakologiczne i niefarmakologiczne
Poza regulacją dotyczącą stosowania znieczulenia standardy określają też m.in., jakie farmakologiczne i niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego mogą być stosowane podczas porodu, a także wskazują osoby odpowiedzialne za opiekę nad rodzącą i zakres ich obowiązków.
Wśród niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu wymieniono m.in.: techniki oddechowe i ćwiczenia relaksacyjne, masaż relaksacyjny, akupunkturę i akupresurę. Z kolei farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego wskazane w standardzie to: analgezja wziewna (stosowanie gazu, np. rozweselającego), dożylne lub domięśniowe stosowanie opioidów oraz analgezja regionalna (znieczulenie zewnątrzoponowe).
"Farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego są wdrażane w przypadku braku oczekiwanej skuteczności zastosowanych metod niefarmakologicznych lub wystąpienia wskazań medycznych do ich zastosowania" - czytamy w rozporządzeniu. Metody farmakologiczne każdorazowo powinny być poprzedzone badaniem położniczym i przeprowadzoną przez lekarza położnika udokumentowaną oceną natężenia bólu lub identyfikacją wskazań medycznych.
Zgodę na zastosowanie farmakologicznych metod znieczulenia pacjentka będzie wydawała pisemnie, po wcześniejszym poinformowaniu jej przez lekarza o przebiegu znieczulenia, jego wpływie na przebieg porodu i płód oraz o możliwych powikłaniach i działaniach niepożądanych.
Nowe przepisy wejdą w życie po upływie 9 miesięcy od ogłoszenia.
Rodząca wyda zgodę na piśmie
Od 1 lipca br. NFZ płaci szpitalom dodatkowo ok. 416 zł za podanie rodzącej kobiecie znieczulenia zewnątrzoponowego stosowanego przy porodzie drogami natury. Znieczulenia - tak jak porody - należą do świadczeń nielimitowanych, co oznacza, że Fundusz płaci za wszystkie wykonane procedury. Decyzję o podaniu znieczulenia zawsze podejmuje lekarz, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo matki i dziecka.
W efekcie finansowania znieczuleń zewnątrzoponowych przy porodach przez NFZ ich liczba wzrosła niemal trzykrotnie. W całym kraju w ciągu dwóch miesięcy (lipiec i sierpień) obowiązywania nowej wyceny szpitale wykonały i sprawozdały niemal 3,5 tys. znieczuleń, tymczasem średnia miesięczna w pierwszym półroczu br. wyniosła 605. PAP